Wisła Kraków wygrała rzutem na taśmę
Wisła Kraków w meczu T-Mobile Ekstraklasy pokonała u siebie Śląsk Wrocław 1:0 po golu zdobytym przez Ivicę Ilieva w 93. minucie gry.
2012-11-18, 19:00
Posłuchaj
Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, Ivica Iliev w doliczonym czasie gry pokonał bramkarza Śląska.
Pierwszą groźną akcję przeprowadził w tym spotkaniu zespół z Wrocławia. W 12. minucie Amir Spahic znalazł się z piłką w polu karnym, ale uderzył bardzo niecelnie. Minutę później to wiślacy byli bliscy zdobycia gola. W zamieszaniu podbramkowych piłka trafiła do Rafała Boguskiego, ale jego uderzenie obronił Marian Kelemen.
Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy Maor Melikson bardzo dobrze podał do Cwetana Genkowa. Po strzale tego ostatniego bramkarz Śląska przepuścił piłkę, ale ta potoczyła się obok słupka.
Najlepszą okazję w pierwszej połowę zmarnował jednak Sebastian Mila. W 37. min będąc kilka metrów od bramki Wisły strzelił wprost w Sergeia Pareikę.
Ozdobą tego nudnego spotkania był strzał Radosława Sobolewskiego i interwencja Kelemena (60. min). Pomocnik Wisły huknął z ok. 30 metrów. Piłka szybowała pod poprzeczkę, ale bramkarz Śląska odbił ją jedną ręką.
W 82. min sędzia podyktował rzut karny dla Śląska. Do piłki podszedł Mateusz Centarski: jego strzał obronił Pareiko.
Zgodnie z postanowieniem wojewody małopolskiego, trybuna C na krakowskim stadionie (gdzie zajmują miejsce najzagorzalsi fani Wisły) podczas niedzielnego spotkania była zamknięta. Decyzja ta była konsekwencją niewłaściwego zachowania widzów, siedzących na wspomnianej trybunie, w meczu z Lechem Poznań. Kibice stamtąd przenieśli w inne części obiektu, ale praktycznie nie prowadzili dopingu.
Na czele tabeli jest obecnie Legia Warszawa, drugie miejsce zajmuje Polonia Warszawa, a trzecie Lech Poznań. Na dole tabeli są KGHM Zagłębie Lubin, Podbeskidzie Bielsko-Biała i PGE GKS Bełchatów.
Powiedzieli po meczu:
Stanislav Levy (trener Śląska Wrocław): "Trudno oceniać mecz, kiedy się straci bramkę w ostatnich sekundach. Zostaliśmy ukarani za to, że nie wykorzystaliśmy naszych okazji. Szkoda, że nie zdobyliśmy chociaż jednego punktu, mimo że byliśmy dziś lepszą drużyną."
Tomasz Kulawik (trener Wisły Kraków): "Było to dla nas bardzo szczęśliwe spotkanie. W poprzedniej kolejce straciliśmy punkty w Kielcach w doliczonym czasie gry, a dziś zwyciężyliśmy po golu w takim okresie gry. Jestem zadowolony z wyniku, a nie z gry moich piłkarzy. Jednak z drugiej strony nam bardzo potrzebne są punkty. Nie chcę się wypowiadać o zachowaniu kibiców podczas tego spotkania."
Bramki: 1:0 Ivica Iliev (90+3).
REKLAMA
Żółta kartka - Wisła Kraków: Gordan Bunoza, Radosław Sobolewski, Marko Jovanovic. Śląsk Wrocław: Amir Spahic.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 12 849.
Wisła Kraków: Sergei Pareiko - Marko Jovanovic, Kew Jaliens, Osman Chavez, Gordan Bunoza - Rafał Boguski (65. Ivica Iliev), Radosław Sobolewski, Michał Chrapek (58. Romell Quioto), Łukasz Garguła (81. Daniel Sikorski), Maor Melikson - Cwetan Genkow.
Śląsk Wrocław: Marian Kelemen - Mariusz Pawelec, Tomasz Jodłowiec, Rafał Grodzicki, Amir Spahic - Waldemar Sobota, Rok Elsner (90. Łukasz Gikiewicz), Przemysław Kaźmierczak, Sebastian Mila, Piotr Ćwielong (80. Patrik Mraz) - Mateusz Cetnarski (83. Dalibor Stevanovic).
to
REKLAMA