MŚ Moskwa. Paweł Fajdek: będę płakał ze szczęścia
Paweł Fajdek zdobył w poniedziałek złoty medal w konkursie rzutu młotem lekkoatletycznych mistrzostw świata, które obywają się w Moskwie. Po konkursie Polak przyznał, że mistrz jest zmęczony, ale szczęśliwy.
2013-08-13, 10:21
Posłuchaj
Wszystko o mistrzostwach świata w Moskwie w specjalnym serwisie Polskiego Radia - Mistrzostwa Świata w Moskwie.
>>> MŚ Moskwa: Tak relacjonowaliśmy poniedziałkowe zmagania w Moskwie:
We wtorek na stadionie Łużniki w Moskwie Paweł Fajdek odbierze złoty medal mistrzostw świata i wysłucha Mazurka Dąbrowskiego.
- Czuję ogromne zmęczenie, ale jest mega radość z wywalczenia złotego medalu na najważniejszej imprezie lekkoatletycznej w tym roku. Jeszcze nie płakałem, podobno mam to zrobić we wtorek. Pierwszy rzut tak naprawdę załatwił wszystko, ale gdyby mnie ktoś przerzucił to bym sobie tego nie wybaczył - podkreślił Fajdek w rozmowie z Rafałem Bałą.
REKLAMA
Fajdek podkreślił, że jechał do Moskwy z nastawieniem, aby zdobyć na Łużnikach złoto.
- Przez ostatnie dwa tygodnie codziennie rano stawałem przed lustrem i mówiłem do siebie: jesteś najlepszy, zostaniesz mistrzem świata na Łużnikach. I udało się! - mówił nowy (najmłodszy w historii tej imprezy i tej konkurencji) mistrz świata.
mr
REKLAMA