Ekstraklasa: Górnik Zabrze - Cracovia Kraków. Niespodzianka w Zabrzu
W pierwszym meczu 14. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy Górnik Zabrze przegrał z Cracovią Kraków 0:1. Do przerwy dominowała bezradność, w drugiej połowie gra się ożywiła i to goście zwyciężyli po bramce Saidiego Ntibazonkizy.
2013-10-28, 10:00
Pierwsza połowa spotkania bardzo zawiodła kibiców. Cracovia grała konsekwentnie swoją piłkę, wymieniała bardzo dużo podań i dyktowała tempo spotkania. Nie potrafiła jednak poważnie zagrozić Górnikowi, brakowało jej błysku któregoś z ofensywnych zawodników.
Udało jej się (jak w większości meczów) osiągnąć dobry wynik w posiadaniu piłki, jednak niewiele z tego wynikało. Jednak zespół trenera Stawowego nie przyjechał do Zabrza jako faworyt i to nie od krakowian oczekiwano w tym spotkaniu fajerwerków.
>>> Co czeka kibiców w 14. kolejce Ekstraklasy
Górnik nie potrafił znaleźć sposobu na to, jak zmusić Cracovię do obrony, przez długie momenty piłkarze biegali bezradnie za piłką, a kiedy ją mieli, szybko oddawali ją gościom. Zawodnicy Adama Nawałki wyglądali na zmęczonych, brakowało im szybkości, zdecydowania i dokładności.
REKLAMA
Do przerwy publiczność nie obejrzała żadnej bramki. Na pierwsze trafienie trzeba było czekać aż do 64. minuty, kiedy to w sytuacji sam na sam z bramkarzem Górnika znalazł się Saidi Ntibazonkiza. Burundyjczyk znany jest z tego, że marnuje dużo dogodnych okazji, jednak tym razem się nie pomylił.
Górnik musiał się otworzyć i spróbować zaatakować, ale próby te kończyły się kontratakami Cracovii. Zespół, który miał po tej kolejce wrócić na pozycję lidera Ekstraklasy, przegrywał walkę w środku pola, nie pomagała obecność na boisku Radosława Sobolewskiego, który od początku sezonu jest sercem zabrzańskiej drużyny.
>>> Pozycja Cracovii największym zaskoczeniem Ekstraklasy?
Nie pomogło też wprowadzenie na boisko Prejuce’a Nakoulmy, który próbował rozerwać defensywę gości, jednak w jego grze było za dużo chaosu.
REKLAMA
Cracovia była w tym spotkaniu zespołem lepszym i można powiedzieć, że zasłużyła na to, żeby wywieźć z Zabrza 3 punkty. Oddała dwukrotnie więcej strzałów, miała lepsze sytuacje podbramkowe, wyglądała korzystniej w każdym aspekcie gry. Górnicy natomiast powinni o tym meczu jak najszybciej zapomnieć.
Górnik Zabrze - Cracovia Kraków 0:1
Bramka:
Saidi Ntibazonkiza (64)
Składy:
Górnik Zabrze: Pavels Steinbors, Paweł Olkowski, Tomasz Wełnicki, Antoni Łukasiewicz, Seweryn Gancarczyk, Łukasz Madej, Radosław Sobolewski, Krzysztof Mączyński, Mariusz Przybylski, Przemysław Oziębała, Mateusz Zachara
Cracovia: Krzysztof Pilarz, Sławomir Szeliga, Mateusz Żytko, Milos Kosanović, Adam Marciniak, Saidi Ntibazonkiza, Damian Dąbrowski, Rok Straus, Vladimir Boljević, Sebastian Steblecki, Dawid Nowak
REKLAMA
Mecze w 14. kolecje Ekstraklasy:
2013-10-28:
Górnik Zabrze - Cracovia Kraków (18.00) 0:1
2013-10-29:
Pogoń Szczecin - Piast Gliwice (18.00)
Wisła Kraków - Widzew Łódź (20.30)
2013-10-30:
KGHM Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk (18.00)
Korona Kielce - Ruch Chorzów (18.00)
Zawisza Bydgoszcz - Legia Warszawa (20.30)
2013-10-31:
Śląsk Wrocław - Podbeskidzie Bielsko-Biała (18.00)
Jagiellonia Białystok - Lech Poznań (20.30)
Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)
REKLAMA
1. Legia Warszawa 13 9 1 3 31-14 28 +17
2. Górnik Zabrze 14 8 4 2 26-16 28 +10
3. Wisła Kraków 13 6 6 1 17- 8 24 +9
4. Cracovia Kraków 14 7 2 5 21-17 23 +4
5. Pogoń Szczecin 13 6 5 2 19-18 23 +1
6. Lech Poznań 13 5 5 3 16-12 20 +4
7. Zawisza Bydgoszcz 13 4 4 5 19-17 16 +2
8. Lechia Gdańsk 13 3 7 3 16-20 16 -4
9. Ruch Chorzów 13 3 7 3 13-18 16 -5
10. Jagiellonia Białystok 13 4 3 6 20-20 15
11. Piast Gliwice 13 4 3 6 13-20 15 -7
12. Śląsk Wrocław 13 3 5 5 17-18 14 -1
13. Korona Kielce 13 3 3 7 19-23 12 -4
14. KGHM Zagłębie Lubin 13 3 3 7 10-14 12 -4
15. Widzew Łódź 13 3 2 8 14-27 11 -13
16. Podbeskidzie Bielsko-Biała 13 1 6 6 10-19 9 -9
*W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze
mr
REKLAMA