KSW 25: Khalidov - Sakurai. "Mamed wykorzysta każdą szansę"
- Podczas treningów ustawiliśmy taki plan, żeby walczyć w stójce. Miałem uderzać mocno i punktować, ale nadarzyła się okazja i ją wykorzystałem. Zeszliśmy do parteru i czułem, że on już nie będzie chciał "stójki" - powiedział po walce z Ryutą Sakuraiem Mamed Khalidov.
2013-12-09, 11:48
Mamed Khalidov ciężko trenował przed starciem walkę w "stójce".
Razem ze swoim trenerem nastawiali się na to, żeby silnie i celnie uderzać bez sprowadzania przeciwnika do parteru. Ciężkie treningi przynosiły skutek na samym początku pojedynku, choć sam zawodnik powiedział, że spodziewał się dłuższej walki.
- Sakurai ma twardą głowę, nie chciałem iść za tymi ciosami, bo wtedy on mógłby trafić mnie, niebezpiecznie bił rękami.
>>> Tak relacjonowaliśmy galę KSW 25
REKLAMA
Podczas wywiadu Mamed został zapytany, czy chciał poprzez zmuszenie do odklepania złamać charakter swojego przeciwnika.
- Tu nie chodziło o złamanie jego ducha czy charakteru. To sport, dobrze, że odklepał, bo nie chciałem zrobić mu krzywdy. Obaj mamy rodziny, szanujemy się, jesteśmy normalnymi ludźmi.
Cały wywiad z Mamedem Khalidovem po walce z Ryutą Saturaiem:
REKLAMA
- Nie przypuszczałem, że Mamed rozprawi się z Sakuraiem tak szybko, jeśli chodzi o moje przeczucia, to liczyłem na trzyrundowy pojedynek.- powiedział Szymon Bońkowski, który przygotowywał Mameda do walki z Japończykiem.
- Przygotowywaliśmy się do walki na pełen dystans, ale Mamed jak to Mamed... Kiedy ma okazję, to zawsze ją wykorzysta i po raz kolejny skończył przed czasem - powiedział Szymon Bońkowski.
REKLAMA
- Sama walka super, weszły fajne dwa ciosy w stójce i kilka uderzeń kolanami. Zakładaliśmy, że ta walka będzie trwa, ale podobał mi się spokój Mameda, dobrze pracował w parterze, nie podpalał się na jedną rzecz.
Trener dostrzega w walce praktycznie same pozytywy. Przyznał, że nie wie jeszcze, kto będzie następnym przeciwnikiem Khalidova, ale w tym momencie nie jest to najważniejsze.
- To nie jest pytanie do mnie, ale mogę powiedzieć, że przyjmiemy każdego i będziemy się pod niego przygotowywać.
ps
REKLAMA
REKLAMA