Turniej Czterech Skoczni: wietrzne kwalifikacje w Innsbrucku, awansowało pięciu Polaków

2014-01-03, 17:37

Turniej Czterech Skoczni: wietrzne kwalifikacje w Innsbrucku, awansowało pięciu Polaków
Kamil Stoch. Foto: PAP/EPA/GEORG HOCHMUTH

Pięciu Polaków wystąpi w trzecim konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku. Kwalifikacje wygrał Norweg Anders Fannemel, Kamil Stoch był szósty. Awansu do pierwszej serii nie wywalczył Krzysztof Biegun.

Posłuchaj

Maciej Kot przed konkursem Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Fannemel wygrał kwalifikacje skacząc 127 m. Drugi był lider TCS po dwóch zawodach Austriak Thomas Diethart - 123,5 m, a trzeci jego rodak Austriak Wolfgang Loitzl.

Obok Stocha - 122 m (jego rywalem w parze będzie Kanadyjczyk MacKenzie Boyd-Clowes), w pierwszej serii wystąpi czterech innych Polaków. Dawid Kubacki - 118,5 m zmierzy się w parze z Włochem Roberto Dellasegą - 118 m. Przeciwnikiem Macieja Kota - 120 m będzie Japończyk Daiki Ito - 121,5 m, natomiast Klemensa Murańkę - 121,5 m czeka "bratobójczy" pojedynek z Janem Ziobro - 118 m.

W kwalifikacjach, obok Bieguna - 113 m, odpadł m.in. Słoweniec Jurij Tepes - 109 m i Jerneju Damjan - 110,5 m, Czech Jakub Janda - 111,5 m, Japończyk Takanobu Okabe - 115 i Norweg Tom Hilde - 109 m. Z walki o czołowe pozycji w pierwszej serii konkursowej zrezygnowali Austriak Thomas Morgenstern i Szwajcar Simon Ammann zajmujący w klasyfikacji cyklu po dwóch zawodach drugie i trzecie miejsce.

W tej sytuacji obaj zostali sklasyfikowani na miejscach 50 i 49 w kwalifikacjach i w pierwszej serii zmierzą się odpowiednio - Morgenstern ze zwycięzcą Fannemelem, a czterokrotny złoty medalista olimpijski Ammann z liderem Diethartem.

REKLAMA

Turniej Czterech Skoczni jest rozgrywany według innych zasad niż pozostałe konkursy PŚ. W pierwszej serii zawodnicy rywalizują w parach systemem KO. Do finału przechodzą zwycięzcy każdej z 25 par oraz pięciu skoczków z najwyższą liczbą punktów. Ten system sprawia, że bardzo ważne są wyniki kwalifikacji - od nich zależy układ par (50. z 1., 49. z 2., itd).

Źródło: Skijumping/x-news

Pary pierwszej serii konkursu w Innsbrucku:

Gregor Schlierenzauer (Austria) - Ilmir Chazetdinow (Rosja)
Jan Matura (Czechy) - Andreas Wank (Niemcy)
Noriaki Kasai (Japonia) - Anssi Koivuranta (Finlandia)
Antonin Hajek (Czechy) - Karl Geiger (Niemcy) 
Michael Hayboeck (Austria) - Andreas Wellinger (Niemcy)
Janne Ahonen (Finlandia) - Andreas Kofler (Austria)
Richard Freitag (Niemcy) - Rune Velta (Norwegia)
Michael Neumayer (Niemcy) - Rok Justin (Słowenia)
Jarkko Maeaettae (Finlandia) - Yuta Watase (Japonia)
Maciej Kot (Polska) - Daiki Ito (Japonia)
Roberto Dellasega (Włochy) - Dawid Kubacki (Polska)
Markus Schiffner (Austria) - Gregor Deschwanden (Szwajcaria)
Jan Ziobro (Polska) - Klemens Murańka (Polska)
Stefan Kraft (Austria) - Tomaz Naglic (Słowenia) 
Peter Frenette (USA) - Severin Freund (Niemcy)
Ronan Lamy Chappuis (Francja) - Peter Prevc (Słowenia)
Sebastian Colloredo (Włochy) - Denis Korniłow (Rosja)
Lukas Hlava (Czechy) - Jaka Hvala (Słowenia)
Manuel Fettner (Austria) - Anders Jacobsen (Norwegia)
Mackenzie Boyd-Clowes (Kanada) - Kamil Stoch (Polska)
Taku Takeuchi (Japonia) - Anders Bardal (Norwegia)
Cestmir Kozisek (Czechy) - Marinus Kraus (Niemcy)
Robert Kranjec (Słowenia) - Wolfgang Loitzl (Austria)  
Simon Ammann (Szwajcaria) - Thomas Diethart (Austria) 
Thomas Morgenstern (Austria) - Anders Fannemel (Norwegia)

REKLAMA

Czytaj dalej>>>

Relacja:

15:27 - Jutrzejsze pary z polskimi skoczkami:

Kamil Stoch - Mackenzie Boyd-Clowes

Klemens Murańka - Jan Ziobro

REKLAMA

Maciej Kot - Daiki Ito

Dawid Kubacki - Roberto Dellasega

15:25 - Kamil Stoch najlepiej z Polaków - 122 metry. Lider PŚ plasuje się na szóstej pozycji.

15:09 - Jan Ziobro oddał słaby skok, tylko 118 metrów. Jest 29. i wystapi w konkursie.

REKLAMA

15:06 - Maciej Kot skoczył 120 metrów , jest na 25 miejscu.

15:04 - słaby skok Krzysztofa Bieguna , tylko 113 metrów. To nie wystarczy, żeby być w konkursie.

14:55 - Klemens Murańka ... brawo, 121,5 metra Polaka. Jest na 5. pozycji.

14:51 - Dawid Kubacki skoczył 118,5 metra, co dało mu 4. miejsce.

REKLAMA

14:45 - najdalej skoczył Denis Kornilov. Aż 128,5 metra.

14:30 - Wciąż skoki w granicach 120 metra, czekamy na pierwszego polskiego skoczka, Dawida Kubackiego . Uda mu się dobrze zastąpić Piotra Żyłę?

14:20 - na razie na pierwszym miejscu jest Ilmir Hazetdinov, który skoczył na odległość 120,5 metra. Skoki może nie są zbyt dalekie, ale warunki atmosferyczne nie sprzyjają lotom.

14:06 - z małym opóźnieniem, ale zaczęły się skoki.

REKLAMA

14:00 - wygląda na to, że w tych warunkach wszystko będzie zależeć od wiatru.Oby tylko wszyscy zawodnicy poradzili sobie z wiatrem.

13:55 - Po seriach treningowych za chwilę zaczną się kwalifikacje. 

13:45 - Thomas Morgenstern wygrał pierwszą serię treningową na skoczni w Innsbrucku, lecąc na 125 metrów. Drugi był Simon Ammann (122 metry), a trzeci Marinus Kraus (119,5 m). W Innsbrucku wciąż wieje silny wiatr, sesja treningowa musiała być kilkukrotnie przerywana z tego powodu. Miejmy nadzieję, że w konkursie nie będzie tak dużych problemów. Kamil Stoch skoczył 120 metrów, co dało mu 7. miejsce. Nie popisał się Dawid Kubacki, który wylądował na 98 metrze. Druga seria treningowa właśnie dobiega końca, swój skok kompletnie zepsuł Kamil Stoch... 91,5 metra. Na szczęście to tylko trening.

Na liście zgłoszeń jest sześciu reprezentantów Polski. Pięciu z nich uczestniczyło od początku w turnieju - Kamil Stoch, Jan Ziobro, Maciej Kot, Klemens Murańka i Krzysztof Biegun.

REKLAMA

Na skoczni Bergisel w Innsbrucku zaprezentuje się także rezerwowy dotychczas Dawid Kubacki, który zastąpił Piotra Żyłę.
Szyki organizatorom psuje jednak pogoda. Prognoza - zwłaszcza na sobotę - przewiduje bardzo silny wiatr, który może osiągać prędkość 100 km na godzinę. Międzynarodowa Federacja Narciarska ma jednak nadzieję, że zawody uda się przeprowadzić zgodnie z planem.
- Jeśli niekorzystna aura zmusi nas do działania w piątek lub sobotę, spotkamy się z przedstawicielami drużyn i omówimy różne opcje - zapowiedział dyrektor zawodów Walter Hofer.

W Garmisch-Partenkirchen Stoch mógł tylko podziwiać świetnego Dietharta>>>
Niewykluczone więc, że konkurs zostanie przełożony na niedzielę lub - podobnie jak w 2008 roku - przeniesiony do Bischofshofen, gdzie tradycyjnie odbywa się czwarta odsłona Turnieju Czterech Skoczni.
Po dwóch konkursach 62. TCS - w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen - prowadzi Austriak Thomas Diethart (593,4 pkt). Drugi jest jego rodak Thomas Morgenstern (581,9), a trzeci Szwajcar Simon Ammann (580,4). Najlepszy z Polaków Kamil Stoch zajmuje dziewiąte miejsce - 536,9 pkt.

Źródło: Skijumping/x-news

REKLAMA

ps, mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej