US Open: Finał godny Wielkiego Szlema (posłuchaj)

2010-09-14, 08:51

US Open: Finał godny Wielkiego Szlema (posłuchaj)
US Open 2010 Rafael Nadal. Foto: fot. Reuters

Rafael Nadal po raz pierwszy w karierze wygrał turniej US Open. W niezwykle emocjonującym pojedynku Hiszpan pokonał Serba Novaka Djokovicia 6:4, 5:7, 6:4, 6:2.

Posłuchaj

Historyczny triumf Rafaela Nadala w US Open
+
Dodaj do playlisty

W ten sposób 24-letni tenisista z Majorki skompletował zwycięstwa w każdym z czterech turniejów zaliczanych do Wielkiego Szlema, choć nie udało mu się tego uczynić w jednym sezonie.

Dotychczas najlepszym wynikiem Nadala w US Open (z pulą nagród 22,668 mln dol.) był półfinał, którą osiągał on w dwóch poprzednich sezonach.

Oberwanie chmury w Nowym Jorku

Finał na twardych kortach w Nowym Jorku  trwał 3 godziny i 43 minuty. Niemal tyle samo co półfinałowe spotkanie Djokovicia z Federerem. Porównywalne były też emocje na korcie.

Pierwszego seta wygrał Hiszpan 6:4 po 50-minutowej batalii. W drugiej partii dała o sobie znać pogoda. Przy stanie 4:4 i 30:30 oberwanie chmury zmusiło zawodników do zejścia z kortu.

Opady deszczu w Nowym Jorku trwały około 60-75 minut. Następnie osuszano kort. Finał wielkoszlemowego turnieju wznowiono dopiero około godziny 20 wieczorem czasu miejscowego (2 w nocy czasu polskiego).

Tuż przed przerwaniem meczu wydawało się, że Serb gładko wygra drugiego seta. Tenisista z Belgradu po fenomenalnej grze prowadził już 4:1 w gemach, ale nagle jego forma zaczęła się załamywać. Hiszpan bezlitośnie wykorzystał słabszy moment Djokovicia i zanim spadł deszcz nie wiadomo było, kto rozstrzygnie tę partię.

Po powrocie na kort okazało się, że Serb znów odnalazł w sobie siłę i koncentrację. Udało mu się przełamać Nadala i zakończyć seta wynikiem 7:5.

Dzielny Djoković w odwrocie

Kolejną partię wygrał jednak znów Hiszpan. Novak dzielnie walczył, broniąc niezliczone ilości break pointów. Jednak przełamanie z początku seta wystarczyło by to Nadal rozstrzygnął tego seta na swoją korzyść.

W czwartym secie widać już było jak na dłoni, ile wysiłku kosztował Serba półfinałowy pojedynek z Federerem. Novak mimo niesamowitego zmęczenia walczył jednak o każdą piłkę z tenisistą z Majorki. Raz po raz Nadal dochodził do przełamania - jednak by zakończyć gema musiał się wielce namęczyć. Serb nie dawał za wygraną nawet przy stanie 2:5 w czwartym secie, gdy większość tenisistów (na dodatek widząc Nadala po drugiej stronie siatki) po prostu by się poddała.

Skalę walki na korcie najlepiej pokazują tu szanse na przełamanie rywala. Hiszpan w całym spotkaniu miał aż 26 break pointów, ale wykorzystał jedynie 6 z nich. Dawało mu to zastraszającą jak na tym poziomie rozgrywek statystykę - 26 procent skuteczności. Odwrotnie sytuacja wyglądała w przypadku Serba. Djoković wykorzystał 3 z 4 szans break pointowych, jakie miał w tym spotkaniu (75 procent skuteczności). W kluczowych momentach to bowiem Serb stawał na wysokości zadania.

Nie wystarczyło to jednak na Hiszpana, który na kortach w Nowym Jorku rozgrywał jeden z najlepszych turniejów w swojej karierze. Po blisko czterech godzinach gry - Nadal w końcu złamał opór Serba i po raz pierwszy wygrał US Open.

Finał miał dwóch bohaterów

Trzeba jednak docenić niesamowitą ambicję, wolę walki i zaangażowanie Serba. Djoković walczył z Nadalem o każdą piłkę, nawet gdy wszyscy spodziewali się jego rychłej kapitulacji. Nie uszło to uwadze ojcu Djokovicia. Nawet przy stanie 2:5 z uśmiechem i wielką dumą spoglądał on na swego 23-letniego syna, który dzielnie stawiał opór na korcie w Nowym Jorku.
 
Do finału Nadal nie stracił nawet seta i zawsze wygrywał pojedynki przed upływem 3 godzin gry. Jak więc widać już na pierwszy rzut oka - w spotkaniu z Novakiem "Rafa" musiał się więc wspiąć na wyżyny swoich możliwości.

Wielki finał miał zatem dwóch bohaterów. I choć tylko jeden z nich mógł wygrać ten mecz - spektakl, jaki zaprezentowali z pewnością sprawi, że obaj na długo pozostaną w pamięci miłośników tenisa.


Zanim singliści wyszli na kort, dokończono na nim także finał debla kobiet, który przyniósł zwycięstwo Amerykanki Vanii King i Jarosławy Szwedowej z Kazachstanu (nr 6.). Pokonały one Amerykankę Liezel Huber i Rosjankę Nadieżdę Pietrową (2.) 2:6, 6:4, 7:6 (7-4).

Wyniki finałów US Open 2010:

gra pojedyncza mężczyzn
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Novak Djokovic (Serbia, 3) 6:4, 5:7, 6:4, 6:2

gra pojedyncza kobiet
Kim Clijsters (Belgia, 2) - Wiera Zwonariewa (Rosja, 7) 6:2, 6:1

gra podwójna mężczyzn

Bob Bryan, Mike Bryan (USA, 1) - Rohan Bopanna, Aisam-Ul-Haq Qureshi (Indie, Pakistan, 16) 7:6 (7-5), 7:6 (7-4)

gra podwójna kobiet
Vania King, Jarosława Szwedowa (USA, Kazachstan, 6) - Liezel Huber, Nadieżda Pietrowa (USA, Rosja, 2) 2:6, 6:4, 7:6 (7-4)
 
gra mieszana
Liezel Huber, Bob Bryan (USA, 1) - Kveta Peschke, Aisam-Ul-Haq Qureshi (Czechy, Pakistan) 6:4, 6:4

gra pojedyncza juniorów
Jack Sock (USA) - Denis Kudla (USA, 10) 3:6, 6:2, 6:2

gra pojedyncza juniorek
Daria Gawriłowa (Rosja, 1) - Julia Putincewa (Rosja) 6:3, 6:2
 
gra podwójna juniorów
Duilio Beretta, Roberto Quiroz (Peru, Ekwador, 3) - Oliver Golding, Jiri Vesely(W.Brytania, Czechy, 4) 6:1, 7:5
 
gra podwójna juniorek
Timea Babos, Sloane Stephens (Wegry, USA, 3) - An-Sophie Mestach, Silvia Njiric (Belgia, Chorwacja) - walkower

Zwycięzcy US Open od 2000 roku:

Juan Martin del Potro nie przystąpił do obrony tytułu w wielkoszlemowym US Open. Argentyński tenisista wciąż nie wrócił do zdrowia po operacji nadgarstka. Najwięcej - po siedem triumfów - w US Open odnieśli trzej tenisiści z USA: Richard Sears (1881-87), Bill Larned (1901-02, 1907-11) i Bill Tilden (1920-1925 i 1929).

2010 Rafael Nadal (Hiszpania)
2009 Juan Martin del Potro (Argentyna)
2008 Roger Federer (Szwajcaria)
2007 Roger Federer
2006 Roger Federer
2005 Roger Federer
2004 Roger Federer
2003 Andy Roddick (USA)
2002 Pete Sampras (USA)
2001 Lleyton Hewitt (Australia)
2000 Marat Safin (Rosja)



Marcin Nowak, polskieradio.pl, PAP, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej