Turniej Czterech Skoczni: jest kilku faworytów, ale Stoch o krok przed resztą stawki
Kamil Stoch jest głównym faworytem Turnieju Czterech Skoczni - uważa austriacki narciarz Andreas Goldberger, dwukrotny triumfator imprezy, której 62. edycja rozpocznie się w sobotę kwalifikacjami w Oberstdorfie.
2013-12-28, 10:13
Rodacy "Goldiego" wygrali pięć poprzednich TCS, ale tym razem głównym faworytem jest jego zdaniem Polak.
- Obecnie dla mnie najlepszy jest Kamil Stoch. Jeszcze nigdy nie widziałem go tak dobrze skaczącego przy wietrze w plecy, jak ostatnio w Pucharze Świata w Engelbergu. Jest o krok przed resztą stawki, ma nad wszystkimi lekką przewagę - uważa słynny przed laty narciarz.
>>>
Za liderem Pucharu Świata Goldberger ustawił w jednym szeregu Austriaka Gregora Schlierenzauera, Norwega Andersa Bardala oraz Niemców Severina Freunda, Andreasa Wellingera i Richarda Freitaga.
Jak podkreślił w wypowiedzi dla niemieckich mediów, z jego rodaków, którzy w poprzednich latach dominowali na skoczniach, gdzieś uleciała moc, a Schlierenzauerowi, triumfatorowi dwóch poprzednich edycji TCS, brakuje regularności. Słabiej spisują się też Andreas Kofler i Wolfgang Loitzl. Po upadku w Titisee-Neustadt niepewna jest forma Thomasa Morgensterna.
Zdaniem Goldbergera, właśnie dlatego odpowiedź, która nacja jest obecnie najsilniejsza w skokach, nie będzie tak oczywista, jak ostatnio.
- Nie brzmi ona "Austria", lecz "Niemcy'. To oni mają najsilniejszy zespół. A dalej sklasyfikowałbym Polskę i Austrię. O podium w rywalizacji drużynowej mogą też powalczyć Japończycy i Słoweńcy - ocenił Goldberger.
Źródło: Orange sport/x-news
REKLAMA
(ah)
REKLAMA