Ekstraklasa piłkarska: nowi współwłaściciele Śląska chcą wyciągnąć klub z dołka
Trzy firmy: Hasco-Lek S.A., Inter-System S.A. i Supra Invest S.A. zostały oficjalnie przedstawione w piątek jako nowi współwłaściciele piłkarskiego Śląska Wrocław. Na razie powstrzymują się jednak od szumnych deklaracji.
2014-01-10, 16:00
O konkretach, czyli ewentualnych zmianach w zarządzie klubu czy dofinansowaniu drużyny, nowi współwłaściciele nie powiedzieli podczas konferencji prasowej ani słowa.
- Dzisiaj podpisaliśmy umowę i byłbym niepoważny, gdybym teraz mówił o pieniądzach. Najpierw musimy zapoznać się z sytuacją klubu, z jego potrzebami, a później podejmiemy konkretne działania - wyjaśnił właściciel firmy Hasco-Lek Stanisław Han.Pierwszych zmian w zarządzie oraz radzie nadzorczej można się spodziewać w przyszłym tygodniu. Ma wówczas dojść do spotkania nowych współwłaścicieli klubu, czyli głównego do tej pory sponsora drużyny.
Nowi inwestorzy zwrócili uwagę na związki z regionem, a nie ściśle z miastem, co ma świadczyć, że klub stanie się bardziej regionalny.
- Mam doświadczenie w sponsorowaniu sportu, bo pomagałem żużlowi i organizacji maratonu. Teraz uznałem, że należało włączyć się w budowę klubu Śląska, bo Wrocław zasługuje na dobrą drużynę piłkarską - dodał Han.
Małgorzata Nowara z firmy Inter-System zaznaczyła, że chciałaby przenieść do Śląska doświadczenie w zarządzaniu przedsiębiorstwem, jakim niewątpliwie jest klub piłkarski.
- Tu płacimy podatki i tu chcemy inwestować pieniądze - dodała.
Najbardziej konkretny, choć też oszczędny w słowach, był Rafał Holanowski z Supra Invest.
- Najpierw chcemy wydźwignąć Śląsk z trudnej sytuacji, w jakiej się znalazł. Tak, aby za rok spotkać się w lepszych nastrojach i żeby drużyna była ponownie w ligowej czołówce - powiedział.
Każdy z trzech inwestorów otrzyma pakiet 16,88 proc. akcji sportowej spółki, co stanowi łącznie 50,63 proc. wszystkich udziałów. Do kasy miasta trafi z tego tytułu około 3,8 mln złotych.
To ma być początek zmian właścicielskich w Śląsku. Gmina chce doprowadzić do sytuacji, że przestanie być głównym udziałowcem, a jedynie pozostawi sobie "złotą akcję", aby nie doszło do sytuacji, że klub zniknie ze sportowej mapy Polski.
ps
REKLAMA