Wojak Boxing Night: McCall pomścił syna, kuriozalne werdykty sędziów
Gala Wojak Boxing Night w Opolu zakończyła się w atmosferze skandalu. Sędziowie po walce Marcina Rekowskiego z Olivierem McCallem mieli poważne wątpliwości, kogo ogłosić zwycięzcą.
2014-02-02, 10:34
Najpierw podali, że zwycięstwo odniósł Marcin Rekowski, jednak sędzia ringowy wskazał na Oliviera McCalla. Później doszło do zmiany werdyktu, a po kilku minutach bokserów wezwano z szatni i wprowadzono kolejną zmianę.
Na początku ogłoszono, że dwóch sędziów wskazało na Polaka, a jeden na Amerykanina. Sędzia ringowy nie usłyszał jednak tego werdyktu, podniósł w górę rękę McCalla. Po chwili chciał naprawić swój błąd i ogłosić zwycięstwo Polaka.
Kibice na hali byli zdziwieni, szczególnie, że to McCall był w tym pojedynku lepszym bokserem. Prawie 50-letni były mistrz świata federacji WBC dziesięć lat temu pokonał wielkiego Lennoxa Lewisa i w pewnym stopniu pokazał, że nie był to przypadek. Polak był w ringu bardziej dynamiczny, jednak przewaga doświadczenie i umiejętności bokserskich była zdecydowanie po stronie Amerykanina.
Walkę zapowiadano jako zemstę McCalla za porażkę, którą w ubiegłym roku zaliczył z Rekowskim syn pięściarza. Ostatecznie Amerykaninowi udało się pomścić swojego potomka, choć stało się to w kuriozalnej atmosferze. O ostatecznym werdykcie dowiedział się on bowiem już w szatni. Rekowski również nie zdawał sobie sprawy z tego, jak zakończył się pojedynek. Zanim zszedł z ringu, zdążył jeszcze udzielić wywiadu...
We wcześniejszej najciekawszej walce gali Andrzej Wawrzyk znokautował w pierwszej rundzie Danny'ego Williamsa, który może poszczycić się tym, że przed dekadą wygrał z samym Mike'em Tysonem.
Wawrzyk wygrał po raz 28. w karierze, odnotował tylko jedną porażkę - w ubiegłym roku w walce o mistrzostwo świata WBA z Rosjaninem Aleksandrem Powietkinem, późniejszym przeciwnikiem Władymira Kliczki.
ps, ringpolska.pl
REKLAMA
REKLAMA