Giro d'Italia: Majka i Niemiec największą nadzieją Polaków

Przemysław Niemiec i Rafał Majka będą jednymi z liderów swoich zespołów w rozpoczynającym się w piątek w Belfaście Giro d'Italia.

2014-05-07, 15:33

Giro d'Italia: Majka i Niemiec największą nadzieją Polaków
Giro d'Italia . Foto: PAP/EPA/DANIEL DAL ZENNARO

Przed rokiem ukończyli rywalizację na najwyższych w historii startów Polaków miejscach - szóstym i siódmym.
Był to pierwszy przypadek, gdy w klasyfikacji końcowej wyścigu zaliczanego do kolarskiego wielkiego szlema (Giro, Tour de France, Vuelta a Espana) w czołowej dziesiątce znalazło się dwóch biało-czerwonych.
Do pełni szczęścia zabrakło białej koszulki najlepszego młodzieżowca dla Majki. Kolarz z podkrakowskich Zegartowic jechał w niej długo, a oddał trykot na przedostatnim etapie Kolumbijczykowi Carlosowi Betancurowi.
W tegorocznych startach Majkę prześladował pech. Leżał w kraksie, doznając kontuzji łokcia na ostatnich kilometrach wyścigu Paryż-Nicea. Przewrócił się również na deszczowym etapie Tour de Romandie, ale ten wypadek nie spowodował urazu. Szefowie ekipy Tinkoff-Saxo darzą go jednak zaufaniem, czego wyrazem jest nominowanie go, obok Irlandczyka Nicolasa Roche'a, na kapitana zespołu. Polak ma jasno określony cel: miejsca 5-7 w klasyfikacji generalnej. Jednym z jego pomocników będzie debiutujący w wielkim tourze Paweł Poljański.
Przemysław Niemiec, który w Giro pojedzie po raz czwarty, sygnalizował zwyżkę formy pod koniec kwietnia, zajmując trzecią lokatę w silnie obsadzonym wyścigu Dookoła Trentino. Ma być potencjalnie liderem grupy Lampre-Merida, obok Włocha Damiano Cunego.
"Nie zawracam sobie głowy tym, jaka będzie moja rola na wyścigu, żadnej presji nie czuję. Gdy nadejdzie odpowiednia chwila, skoncentruję się i pojadę, tyle. Za stary jestem, żeby się spalać. W lipcu stuknie mi 20 lat ścigania się, a to zobowiązuje" - napisał Niemiec na swoim blogu.
Do Belfastu nie poleciał najbardziej doświadczony z polskich kolarzy Sylwester Szmyd. Bydgoszczanin brał udział w jedenastu kolejnych wyścigach Dookoła Włoch (2002-2012), ale od czasu, gdy przeniósł się do hiszpańskiej ekipy Movistar, nie jest wystawiany do składu na Giro (choć był w gronie 11 kandydatów).
Z kolei Michał Gołaś był już wstępnie zgłoszony do wyścigu przez belgijską grupę Omega Pharma-Quick Step, ale plany pokrzyżowała kontuzja nadgarstka, której nabawił się na dwa dni przed swoimi 30. urodzinami w słynnym klasyku Liege-Bastogne-Liege.
Za faworytów Giro uchodzą Kolumbijczyk Nairo Quintana (Movistar) oraz Hiszpan Joaquim Rodriguez (Katiusza). W dalszej kolejności są wymieniani Australijczyk Cadel Evans (BMC) i kolejny Kolumbijczyk Rigoberto Uran (Omega Pharma). Wydaje się, że pod nieobecność ubiegłorocznego triumfatora Vincenzo Nibalego, przygotowującego się do Tour de France, gospodarze nie mają zawodnika, który mógłby walczyć o najwyższe laury.
Wyścig rozpocznie się nietypowo w piątek. Dodatkowy dzień był potrzebny po to, aby po trzech etapach w Irlandii Północnej i Irlandii przenieść cały peleton do Bari na południowych krańcach Półwyspu Apenińskiego.
Zaplanowano aż dziewięć etapów kończących się podjazdami: cztery w średnich górach i pięć w wysokich. Królewskim, czyli najtrudniejszym odcinkiem ma być przedostatni, kończący się na Monte Zoncolan w Alpach Karnickich.
W programie są także jazda drużynowa na czas, rozpoczynająca wyścig w stolicy Irlandii Północnej, oraz dwie indywidualne. Start wyścigu wyznaczono po raz jedenasty poza granicami Italii. Triest, gdzie 1 czerwca kolarze zakończą ściganie, po raz trzeci będzie gospodarzem mety Giro.
Nie zabraknie akcentów polskich - szósty etap zakończy się 15 maja na Monte Cassino, trzy dni przed 70. rocznicą zdobycia klasztoru przez 2 Korpus gen. Władysława Andersa w jednej z najbardziej zaciętych bitew drugiej wojny światowej.
Organizatorzy nie zapomnieli o przypadającej w tym roku dziesiątej rocznicy śmierci jednego z najbardziej charyzmatycznych włoskich kolarzy Marco Pantaniego. Etapy 14. i 15. zakończą się w miejscowościach Oropa i Montecampione, gdzie zwyciężał słynny "Pirat".

Czołowe lokaty polskich kolarzy na etapach Giro d'Italia:

1986 (Siena)              Lech Piasecki (jazda ind. na czas)
1988 (Veneto)             Lech Piasecki (na czas)
1989 (Riccione)           Lech Piasecki (na czas)
(Trydent)            Lech Piasecki
(Florencja)          Lech Piasecki (na czas)
2. miejsce:
1987 (San Remo)           Lech Piasecki (na czas)
2012 (Asyż)               Bartosz Huzarski
3. miejsce:
1987 (San Remo)           Czesław Lang
(San Marino)         Lech Piasecki
1988 (Urbino)             Lech Piasecki (na czas)
1990 (Bari)               Lech Piasecki (na czas)
(Cuneo)              Lech Piasecki (na czas)
(Baselga di Pine)    Joachim Halupczok
1996 (Fiuggi)             Zbigniew Spruch
(Vicenza)            Zbigniew Spruch
(Mediolan)           Zbigniew Spruch
2012 (Porto Sant'Elpidio) Michał Gołaś
2013 (Galibier)           Przemysław Niemiec
(Ivrea)              Przemysław Niemiec

Poniższa lista nie obejmuje etapów drużynowej jazdy na czas.

 

man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej