Polska zawodniczka o krok od tragedii na pływackich mistrzostwach Europy
Natalia Charłos, polska pływaczka, zasłabła w trakcie wyścigu na 10 kilometrów podczas mistrzostw Europy w Berlinie. Czujność zachowali ratownicy, których szybka reakcja zapobiegła tragedii.
2014-08-13, 16:25
Polka straciła przytomność na ostatniej, 2,5-kilometrowej pętli zmagań na otwartym akwenie. W pewnym momencie przestała płynąć i zanurzyła się pod wodę. Błyskawicznie zareagowali ratownicy, którzy natychmiast wyciągnęli ją na brzeg. Pomagała im także jedna z przeciwniczek Charłos, Niemka Angela Maurer.
Polską zawodniczkę przeniesiono ją do karetki i przewieziono do szpitala. Po drodze trwała akcja ratunkowa. Początkowo była nieprzytomna, ale jej stan się ustabilizował i nie zagraża jej niebezpieczeństwo.
Do brzegu bezpiecznie doholował ją ratownik, następnie Polka została umieszczona w karetce.
- Natalia została odwieziona do szpitala. Jest przytomna, oddycha samodzielnie. Ma dobrą opiekę, czuwa przy niej tata - powiedział koordynator polskiej kadry open water Tomasz Pąchalski.
Na początku zmagań zrezygnować musiała druga z Polek, Joanna Zachoszcz.
- Płynąca obok zawodniczka uderzyła ją w okularki i Joanna odwróciła się na plecy. Wtedy inna rywalka niechcący przeciągnęła jej paznokciem po stroju, który zaczął nabierać wody i zawodniczka musiała zakończyć wyścig - powiedział Pąchalski.
W wyścigu triumfowała Holenderka Sharon van Rouwendaal. Drugie miejsce zajęła Węgierka Eva Risztov - 1,1 s straty, a trzecie Włoszka Aurora Ponsele - 1,6 s.
REKLAMA
ps, polskieradio.pl, gwizdek24.se.pl
REKLAMA