ME piłkarek ręcznych. Rasmussen: doskonały sprawdzian przed meczem z Rumunią
Selekcjoner reprezentacji Polski piłkarek ręcznych Kim Rasmussen, choć nie był zadowolony z porażki z Norwegią w meczu drugiej rundy mistrzostw Europy (24:26), to jednak bardzo chwalił postawę podopiecznych w Debreczynie.
2014-12-15, 22:50
- Jestem rozczarowany wynikiem, ale dumny z dziewczyn. Przegraliśmy tylko dwoma bramkami. Jestem szczególnie usatysfakcjonowany tym, że przez 60 minut udało nam się zachować koncentrację. Zadowolony też jestem z tego, że nowe zawodniczki, jak Joanna Drabik, zrobiły kawał dobrej roboty. To był doskonały sprawdzian przed pojedynkiem z Rumunkami - powiedział szkoleniowiec, po porażce z mistrzyniami olimpijskimi z Pekinu i Londynu.
Według niego pięciokrotne złote medalistki ME nie były zaskoczone taktyką Polek, bo to zbyt doświadczony zespół.
- Nie sądzę, żeby Norweżki były zaskoczone stylem naszej gry. Po prostu byliśmy doskonale przygotowani i w stu procentach wykonaliśmy naszą robotę. Byliśmy mocni w obronie, sprytni w ataku. Dziewczyny wykonywały dokładnie przedmeczowe założenia taktyczne - podkreślił duński trener biało-czerwonych. - W drugiej połowie rywalki miały trochę więcej miejsca i to wykorzystały - dodał.
Szkoleniowiec cieszy się z tego, że będzie miał szeroki wybór zawodniczek w ostatnim meczu mistrzostw w środę z Rumunią.
REKLAMA
- Jesteśmy drużyną. Mamy 16 zawodniczek. W tym meczu wyróżniły się jedne, być może w następnym pochwały zbiorą inne. Dzisiaj daliśmy niektórym odpocząć i to jest budujące, że pozostałe potrafiły je godnie zastąpić. Każda z nich pokazała, że można na nią liczyć - zaznaczył.
bor
REKLAMA