Liga Mistrzów: Juventus zadowolony z losowania

Juventus Turyn zmierzy się w ćwierćfinale piłkarskiej Ligi Mistrzów z AS Monaco. W Lidze Europy Napoli zagra z Wolfsburgiem, a Fiorentina z Dynamem Kijów zagrają w tej fazie rozgrywek. Włoskie drużyny miały szczęście w losowaniu?

2015-03-20, 17:43

Liga Mistrzów: Juventus zadowolony z losowania
Piłkarze Juventusu Turyn cieszą się z wyeliminowania Borussii Dortmund. Foto: PAP/EPA/MAJA HITIJ

Posłuchaj

Marek Lehnert o losowaniu par 1/4 finału Ligi Mistrzów i Ligi Europy dla włoskich drużyn (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Losowanie ćwierćfinałów Ligi Mistrzów nie mogło być dla Juventusu bardziej pomyślne. Mistrzowie Włoch uniknęli konfrontacji z Barceloną, Bayernem Monachium i Realem Madryt i uważają, że choć raz szczęście się do nich uśmiechnęło.

Liga Mistrzów: derby Madrytu w ćwierćfinale. Ibrahimović wróci na Camp Nou

Z książęcym klubem Juve spotkało się do tej pory tylko raz. Było to w półfinale Ligi Mistrzów w sezonie 1997/98. Pierwszy mecz w Turynie zakończył się zwycięstwem gospodarzy 4:1, rewanż w Monte Carlo wygrali gospodarze 3:2. Juventus przegrał potem w finale z Realem Madryt 0:1.

Były gracz biało-czarnych, a dziś członek kierownictwa klubu, Czech Pavel Nedved jest pod wrażeniem wyeliminowania przez Monaco Arsenalu Londyn i radzi nie lekceważyć tego przeciwnika. Kibice są pewni awansu Juventusu do półfinału.

"Kanonierzy" przed spotkaniem z francuską drużyną także wydawali się zadowoleni z losowania, okazało się jednak, że Monaco potrafiło sprawić im niemiłą niespodziankę w pierwszym meczu, który wygrało 3:1 w Londynie. W rewanżu Arsenal nie dał rady odrobić strat. Juventus na pewno weźmie to jednak pod uwagę i nie pozwoli się zaskoczyć.

REKLAMA

W trudniejszej sytuacji znalazły się oba włoskie kluby, które grają jeszcze w Lidze Europy.

Napoli spotka się z pogromcą Interu Wolfsburgiem. W nieco lepszym położeniu znalazła się Fiorentina: teoretycznie Dynamo Kijów nie jest groźnym rywalem. Za szczęście wszyscy uważają fakt, że w tej fazie nie doszło do kolejnego bratobójczego pojedynku, jak miało to miejsce w 1/8 finału, gdy Fiorentina trafiła na Romę.

Źródło: /Foto Olimpik/x-news

REKLAMA

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej