US Open: od 0:2 do 3:2. Murray wyszarpał awans
Rozstawiony z numerem trzecim Andy Murray wygrał z Francuzem Adrianem Mannarino 5:7, 4:6, 6:1, 6:3, 6:1 w drugiej rundzie wielkoszlemowego US Open w Nowym Jorku. Brytyjski tenisista po raz ósmy w karierze odrobił dwusetową stratę.
2015-09-04, 08:41
Niespodziewanie w pierwszej części pojedynku stroną dominującą był 35. w rankingu ATP Mannarino. Po przegraniu dwóch pierwszych partii Murray wziął się jednak za odrabianie strat. Gdy doprowadził do remisu zachęcał publiczność do jeszcze bardziej żywiołowego dopingu. Całe spotkanie trwało trzy godziny i 17 minut, a dwie pierwsze odsłony - godzinę i 44 minut. 28-letni Szkot posłał 21 asów serwisowych, jego rywal - pięć. Leworęczny Francuz zgromadził na swoim koncie znacznie więcej niewymuszonych błędów - 61, przy 35 wyżej notowanego przeciwnika.
W meczach drugiej rundy Wielkiego Szlema bilans Murraya wynosi 35-1. Jedyną dotychczas porażkę zanotował właśnie w US Open, debiutując w tej imprezie 10 lat temu.
Kolejnym rywalem Brytyjczyka, który triumfował na Flushing Meadow trzy lata temu, będzie rozstawiony z "30" Brazylijczyk Thomaz Bellucci.
Szkot w każdym z tegorocznych turniejów wielkoszlemowych dotarł co najmniej do półfinału, ale w żadnym nie wywalczył tytułu.
REKLAMA
bor
REKLAMA