Premier League: Bielik ma uchyloną furtkę do pierwszego składu Arsenalu?
Krystian Bielik zadebiutował w pierwszym zespole Arsenalu w pucharowym meczu z Sheffield Wednesday. Choć Arsenal przegrał 0:3, a Polak był na boisku tylko przez 30 minut, na pewno zrobił ważny krok w stronę ligowego debiutu. Kontuzje podstawowych zawodników sprawią, że dostanie poważną szansę od Arsene'a Wengera?
2015-10-29, 09:54
17-letni Polak zadebiutował w barwach zespołu, który mocno stawia na młodzież, ma uznaną markę w Anglii i co roku jest wymieniany w gronie kandydatów do tego, by walczyć o mistrzostwo.
Pół godziny w starciu z Sheffield Wednesday, kiedy Arsenal przegrał z drugoligowcem 0:3, nie jest może wymarzonym debiutem, ale Bielik przechodzi powoli kolejne stopnie w drodze do pierwszego zespołu. Do regularnej gry jeszcze kilka ich zostało.
Ocenianie jego wtorkowego występu to niewdzięczne zadanie. Widać było, że piłka nie przeszkadza Polakowi, mimo swoich 190 centymetrów wzrostu pokazywał dobrą technikę. Ale na pewno dało się zauważyć, że piłka mu nie przeszkadza. Biorąc pod uwagę to, że chłopak ma 190 centymetrów wzrostu, technicznie wyglądał przyzwoicie.
Dwa lata starszy od Polaka i grający na tej samej pozycji Glen Kamara często grał na alibi, słabo wyglądał też doświadczony Mathieu Flamini. Co więcej, Arsenal w 19 minut stracił Oxlade-Chamberlaine i Theo Walcotta (który zmienił tego pierwszego w 5. minucie), odpadł z Capital One Cup w stylu, który nadaje się tylko do zapomnienia.
REKLAMA
Źródło: Press Focus/x-news
Co będzie dalej? Arsene Wenger może czuć niepokój z powodu sytuacji kadrowej, która w środku pola jest fatalna. Arteta i Rosicky są chronicznie kontuzjowani, w dodatku obaj mają już swoje lata. Nie wiadomo dokładnie, kiedy wróci Aaron Ramsey, Jack Wilshere wypadł prawdopodobnie do końca roku. Flamini w meczu poprzedniej rundy Capital One Cup z Tottenhamem zaliczył pierwszy warty odnotowania występ od dłuższego czasu i nie ma gwarancji, że powtórzy to w lidze.
Piłkarze, którymi w środku pola Wenger może grać bez obaw, to Francis Coquelin, Santi Cazorla i Mesut Oezil, ale bronić potrafi właściwie tylko ten pierwszy. Bielik jest najbliżej tego, by zaliczyć swoje pierwsze minuty w Premier League od chwili, gdy znalazł się w Arsenalu.
W sobotę "Kanonierzy" zmierzą się ze Swansea i jeśli Wenger zaufa młodemu Polakowi, możemy oglądać naprawdę ważny moment w jego karierze.
REKLAMA
ps
REKLAMA