ATP World Tour Finals: Djoković potwierdził klasę mistrza

Novak Djoković pokonał Szwajcara Rogera Federera 6:3, 6:4 w finale tenisowego turnieju ATP World Tour Finals. Serb po raz piąty w karierze, a czwarty z rzędu triumfował w kończącej sezon imprezie masters. Poza latami 2012-14 z sukcesu cieszył się także w 2008 roku (gdy rywalizowano jeszcze w Szanghaju).

2015-11-22, 21:00

ATP World Tour Finals: Djoković potwierdził klasę mistrza

Powiązany Artykuł

Novak Djoković 1200.jpg
Tenis

Choć mecz finałowy zamknął się w dwóch setach i trwał tylko 80 minut, to kibice obejrzeli wiele ciekawych i widowiskowych zagrań w wykonaniu obu zawodników.

Każdy z nich miał już na początku okazję na przełamanie, ale w pierwszej partii udało się to tylko Djokovicowi, który zanotował "breaka" w trzecim i dziewiątym gemie. O jego wygranej w kolejnej odsłonie przesądziła strata podania Federera przy stanie 4:5. Szwajcar często popisywał się efektownymi uderzeniami, za które zbierał brawa nawet od przeciwnika. Czasem jednak na przeszkodzie stawała mu taśma (w drugim secie przy stanie 2:2 piłka odbiła się od niej i wróciła na stronę zawodnika z Bazylei) i własne błędy. Ostatni punkt tenisista z Belgradu zdobył po podwójnym błędzie serwisowym Federera.

Był to drugi pojedynek tych graczy w tegorocznym ATP World Tour Finals. Serb zrewanżował się rywalowi za porażkę w fazie grupowej, gdy przegrał w dwóch partiach.

Tenisiści ci mieli walczyć także ze sobą w finale poprzedniej edycji, ale Szwajcar wycofał się tuż przed meczem, tłumacząc się kontuzją pleców. W całej karierze grali ze sobą 44 razy. Bilans jest remisowy.

Za występ w Londynie Djokovic otrzyma czek na ponad dwa miliony dolarów. Z kończącego się sezonu może być w pełni zadowolony - wygrał trzy turnieje wielkoszlemowe, a w czwartym dotarł do finału. Wygrał w tym roku 82 mecze, a przegrał zaledwie sześć. Na czele rankingu zakończy rok po raz czwarty w ciągu ostatnich pięciu lat.

- To był wymarzony sezon, najlepszy w karierze. Nie mogłem sobie wymarzyć lepszego końca. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że ten rok był tak wyjątkowy. Cieszyłem się każdą chwilą, doceniając każdy moment, o którym marzyłem, będąc dzieckiem - podkreślił Serb. Niedzielnym triumfem sprawił prezent swojemu trenerowi Niemcowi Borisowi Beckerowi, który tego dnia obchodził 48. urodziny.



Wcześniej Djokovic triumfował w kończącej sezon imprezie masters czterokrotnie - w 2008 roku oraz w latach 2012-14. Jako pierwszy zwyciężył w czterech kolejnych edycjach. Dzięki niedzielnemu sukcesowi w klasyfikacji wszech czasów awansował na drugie miejsce, ex aequo z Ivanem Lendlem i Pete'em Samprasem. Liderem tego zestawienia pozostaje jednak Federer, który wygrywał sześć razy (2003-04, 2006-07, 2010-11).

Szwajcar w tym roku wystąpił w finale 11 razy, z czego sześć zakończyło się jego wygraną. Wszystkie pięć porażek doznał w pojedynkach z Djokovicem.

- Starałem się dać z siebie wszystko w tym tygodniu. Wydaje mi się, że pokazałem trochę świetnego tenisa, nawet w finale. Niektóre wymiany były szalone, ale Novak zasłużył na zwycięstwo tak samo, jak to było wiele razy w tym roku - przyznał Federer.

Panie walczyły na przełomie października i listopada w Singapurze w turnieju WTA Finals, gdzie triumfowała Agnieszka Radwańska.

REKLAMA

Djoković najlepszy w ATP World Tour Finals. "Na niego nie ma mocnych"

Foto Olimpik/x-news

Wynik finału gry pojedynczej:

Novak Djokovic (Serbia, 1) - Roger Federer (Szwajcaria, 3) 6:3, 6:4.

man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej

Najnowsze