Puchar Hiszpanii: Real Madryt zostanie wyrzucony z rozgrywek?
Trzecioligowy Cadiz złożył oficjalną skargę do hiszpańskiej federacji piłkarskiej (RFEF) po meczu 1/16 finału Pucharu Hiszpanii z Realem Madryt. W spotkaniu wystąpił w barwach "Królewskich" nieuprawniony zawodnik. Oznacza to, że najprawdopodobniej ekipa Rafy Beniteza zostanie wyrzucona z rozgrywek.
2015-12-03, 21:12
Powiązany Artykuł

FC Barcelona wciąż w formie, Real Madryt w tarapatach
W oficjalnym oświadczeniu Cadiz poinformował, że po jednogłośnej decyzji zarządu klubu złożono skargę na Real Madryt, który wystawił w meczu nieuprawnionego piłkarza - Denis Czeryszewa. "Raz jeszcze chcemy wyrazić nasz najwyższy szacunek dla Realu Madryt i wszystkich związanych z tym klubem. Nie będzie żadnych innych oświadczeń aż do decyzji Komitetu Rozgrywek w tej materii" - napisano w krótkim komunikacie.
Piłkarze Realu Madryt wygrali wprawdzie na wyjeździe z trzecioligowym Cadiz 3:1 w pierwszym meczu 1/16 finału Pucharu Hiszpanii, ale grozi im walkower, a nawet wyrzucenie z rozgrywek. To dlatego, że w spotkaniu udział wziął nieuprawniony do tego zawodnik.
Fatalne przeoczenie "Królewskich"?
Rosjanin Denis Czeryszew, który zdobył w środę pierwszego gola dla Realu, powinien był tego dnia pauzować za trzy żółte kartki z poprzedniego sezonu. Zobaczył je jako piłkarz "Królewskich", ale wypożyczony do Villarreal, w starciach z Realem Sociedad, Getafe i Barceloną. Po tym ostatnim "Żółta Łódź Podwodna" odpadła z rozgrywek i Czeryszew nie miał kiedy odbyć kary.
Internetowe strony hiszpańskich gazet "Marca" i "As" poinformowały, że obie drużyny otrzymały przed spotkaniem wykaz zawodników, którzy powinni pauzować, ale mimo wszystko Real to przeoczył.
Tymczasem prezes Realu Florentino Perez powiedział na konferencji prasowej, że klub nie złamał przepisów.
- Real Madryt nie dopuścił się wystawienia w meczu nieuprawnionego do gry piłkarza. Kara wykluczenia Czeryszewa za trzy żółte kartki nie obowiązywała, ponieważ nikt nie powiadomił o niej samego piłkarza, jak zakłada kodeks dyscyplinarny Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF). On sam ani klub nie otrzymali żadnej wiadomości, ani od RFEF, ani od Villarreal. W tych okolicznościach kara wykluczenia powinna zostać anulowana - stwierdził cytowany przez serwis marca.com Perez, powołując się na odpowiedni artykuł kodeksu.
Prezes "Królewskich" zapowiedział również odwołanie się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS), jeśli zajdzie taka potrzeba.
- Mamy prawo się bronić. Gdybyśmy zachowali się niewłaściwie, przeprosilibyśmy, ale ani RFEF ani Villarreal o niczym nas nie poinformowali - podkreślił.
FC Barcelona kroczy po kolejne trofeum
W tym sezonie w analogiczny sposób z Pucharu Króla usunięta została ekipa Osasuny Pampeluna, która pokonała na wyjeździe Mirandes 2:1, mając w składzie nieuprawnionego do gry Unaia Garcię.
Krytykowany ostatnio trener "Królewskich" Rafael Benitez starał się ratować sytuację, zmieniając Czeryszewa w pierwszej minucie drugiej połowy. Trudno jednak przypuszczać, aby ktokolwiek wziął tę okoliczność pod uwagę. Pozostałe bramki dla gości zdobył Isco, natomiast dla Cadiz trafił w końcówce meczu Kike Marquez.
We wcześniejszym spotkaniu awans do 1/8 finału wywalczyła Barcelona, która rozgromiła na Camp Nou trzecioligowy zespół Villanovense 6:1. W pierwszym spotkaniu padł bezbramkowy remis. Broniący trofeum Katalończycy są jedyną drużyną, która w tym tygodniu rozgrywała rewanż - wszystkie pozostałe pary grają ze sobą dopiero po raz pierwszy. Barcelona wyjedzie bowiem w grudniu do Japonii na klubowe mistrzostwa świata.
Hat-trickiem w barwach grających w częściowo rezerwowym składzie gospodarzy popisał się Sandro Ramirez, dwa gole dołożył Munir, a jednego - Brazylijczyk Dani Alves.
W środę spodziewane wyjazdowe zwycięstwa odniosły także inne drużyny ekstraklasy, m.in. Sevilla, tym razem bez Grzegorza Krychowiaka w kadrze meczowej - 3:0 z UD Logrones, a także Valencia (3:1 z Barakaldo). Rewanże odbędą się 15-17 grudnia.
Real za burtą Pucharu Króla? Wstydliwa wpadka "Królewskich"
/Foto Olimpik/x-news
man, marca.com, PAP, PolskieRadio.pl