Liga Mistrzów: Roma nie boi się starcia z Realem Madryt. "Wychodzimy na boisko bez strachu"
Klub AS Roma wie, że nie jest faworytem środowego meczu z Realem Madryt w Rzymie w 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów, ale nie traci animuszu.
2016-02-16, 17:39
Na spotkanie drużyna, w bramce której stoi Wojciech Szczęsny, wystawia najlepszy skład.
Włoska prasa podkreśla w przeddzień pojedynku, że nazwiska zawodników hiszpańskiego klubu, którzy wyjdą na boisko, zdają się przemawiać za tym, że należy stracić wszelką nadzieję.
Natomiast dziennik "La Repubblica” twierdzi, że są mimo to elementy podnoszące na duchu, m.in. pełne kibiców Romy trybuny na Stadionie Olimpijskim, gdzie będzie ponad 50 tysięcy osób. Poza tym, dodaje, po raz pierwszy od początku tego sezonu rzymska drużyna będzie w komplecie i najsilniejszym składzie.
Przede wszystkim zaś optymizmem napawa nowy trener Romy Luciano Spalletti, który wrócił na to stanowisko. To za jego czasów, w latach 2005-2009 - przypomina stołeczna gazeta - klub ten odniósł najwięcej zwycięstw w Lidze Mistrzów. 57 procent - tyle wyniósł, jak obliczono, wskaźnik wygranych wtedy meczów Romy.
REKLAMA
"Il Messaggero” stwierdza zaś, że – jakkolwiek zabawnie by to nie brzmiało - największym debiutantem tego spotkania będzie nowy szkoleniowiec Realu Zinedine Zidane, po raz pierwszy występujący w roli selekcjonera na meczu Ligi Mistrzów.
Media przypominają zarazem, że kibicom rzymskiego klubu mina może zrzednąć od razu na dźwięk nazwiska Cristiano Ronaldo, który stanie naprzeciwko żółto-czerwonych. Także dla Spallettiego jest on ponurym symbolem najgorszych wspomnień w barwach klubu z Wiecznego Miasta, przede wszystkim przegranej 1:7 z Manchesterem United w 2007 roku , gdy dwie bramki strzelił właśnie CR7.
Luciano Spalletti oświadczył, że wbrew temu, co sugeruje prasa, nie zamierza "zneutralizować” Portugalczyka.
- Cristiano Ronaldo jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, prawdziwym mistrzem, nowoczesnym graczem, który zawsze może wszystko zmienić, ale nie zamierzam tworzyć dla niego żadnej klatki, o czym czytałem w tych dniach w gazetach - zaznaczył.
REKLAMA
Następnie Spalletti stwierdził stanowczo:
- Nie powiem trzem moim piłkarzom, żeby go pilnowali. Nie powiem im, że każdy z nich wart jest tyle, co jedna trzecia Ronaldo, bo wtedy potrzeba byłoby 33 zawodników przeciwko Realowi Madryt.
- Wychodzimy na boisko bez strachu - ogłosił trener Romy, który powtarza, że jego klub ma połowę szans na zwycięstwo. Wszystko wskazuja na to, że na boisko wybiegną asy asów, czyli Francesco Totti i Daniele De Rossi.
ps
REKLAMA
REKLAMA