Puchar Davisa: Janowicz gotowy do gry? Zawodnik powinien znaleźć się w składzie
Anna Janowicz zaznaczyła, że stan zdrowia jej syna Jerzego jest coraz lepszy i wszystko wskazuje na to, że znajdzie się on w składzie na mecz 1. rundy Grupy Światowej Pucharu Davisa z Argentyną.
2016-02-18, 18:20
W czwartek Janowicz zamieścił na Facebooku zdjęcie, na którym trenuje na siłowni na rowerze stacjonarnym.
4-6 marca! Historyczny mecz w Pucharze Davisa! Pierwszy raz gramy w Grupie Światowej! Mam nadzieję, że uda mi się...
Posted by Jerzy Janowicz on 18 luty 2016
Skład biało-czerwonych na pojedynek w Gdańsku zostanie podany w najbliższy wtorek. W ostatnich dniach kapitan Radosław Szymanik przyznał, że zabraknie w nim kontuzjowanego Michała Przysiężnego, który był bohaterem wrześniowego barażu o historyczny awans do elity. Dodał wówczas, że ma nadzieję, iż zmagający się ostatnio także z urazami łodzianin zdoła dojść do zdrowia na tyle, by wesprzeć reprezentację. Drugim singlistą wówczas zostałby prawdopodobnie ktoś z trójki młodych zawodników: Kamil Majchrzak, Hubert Hurkacz lub Paweł Ciaś.
- Jerzy jest gotowy do gry. Bardzo chce być w tym początkowym składzie i myślę, że się w nim znajdzie. Taka jest decyzja na chwilę obecną. Trudno powiedzieć, co się wydarzy od wtorku do momentu rozpoczęcia meczu, ale istnieje jeszcze w razie czego opcja dokonania zmiany w składzie - przypomniała Anna Janowicz.
REKLAMA
Jak dodała, starania o powrót do zdrowia jej syna zmierzają w dobrym kierunku.
- Z dnia na dzień jest coraz lepiej. Ból w kolanie jest już mniejszy, choć jeszcze całkowicie nie ustąpił. We wtorek syn przeszedł badania i z medycznego punktu widzenia nie ma przeciwwskazań, by wystąpił z Argentyną, ale też trudno grać z bólem. Obecnie on nie patrzy na siebie, tylko na drużynę, której chce pomóc. Z kontuzją grał też we wrześniowym spotkaniu ze Słowacją - zastrzegła.
Zajmujący 97. miejsce w rankingu ATP tenisista w tym sezonie rozegrał dotychczas tylko jeden mecz - w pierwszej rundzie Australian Open. Łodzianin trafił w losowaniu na rozstawionego z numerem 10. Amerykanina Johna Isnera, z którym przegrał w trzech setach.
W Melbourne 25-letniemu zawodnikowi odnowiła się kontuzja kolana. Po powrocie do kraju przeszedł u doktora Roberta Śmigielskiego trzeci w ostatnich miesiącach zabieg obstrzykiwania komórkami macierzystymi. Z powodu kłopotów zdrowotnych zrezygnował ze startu w turniejach w: Brisbane, Sydney, Montpellier, Rotterdamie i Marsylii. Urazy uniemożliwiły mu także udział w przedsezonowym obozie w Monte Carlo.
REKLAMA
Gdyby Janowicz wystąpił w meczu Pucharu Davisa, to po długiej przerwie w grze czeka wyzwanie - w tych rozgrywkach bowiem pojedynki rozgrywane są do trzech wygranych setów, a nie - jak w turniejach ATP - do dwóch.
- To właśnie jest pewien problem i dlatego decyzja w sprawie występu jest bardzo ciężka" - przyznała Anna Janowicz.
ps
REKLAMA