Ogłoszono przetarg na wymianę murawy w Kielcach

Wymiana murawy na stadionie Korony planowana jest na przełomie marca i kwietnia - poinformował Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kielcach, który ogłosił już przetarg. Po sobotnim meczu Korony z Lechią Gdańsk pojawiało się wiele negatywnych opinii dotyczących stanu boiska.

2016-02-24, 20:19

Ogłoszono przetarg na wymianę murawy w Kielcach
Stadion Korony Kielce. Foto: Wikipedia/Staszek_Szybki_Jest

Murawa nie wyglądała najlepiej, a przed bramkami, by ratować sytuację, wysypany został piasek. Źle wyglądało to z trybun, jeszcze gorzej w transmisji telewizyjnej i relacjach fotoreporterskich.

Kieleckim obiektem, na którym swoje mecze rozgrywa występująca w piłkarskiej Ekstraklasie Korona zarządza MOSiR. Jak powiedział w środę jego dyrektor Wojciech Dębski, jeśli powiedzie się ogłoszony przed dwoma dniami przetarg i pozwoli na to pogoda, murawa boiska będzie wymieniana na przełomie marca i kwietnia.

- To pierwsza kompleksowa wymiana murawy od dziewięciu lat. Planowaliśmy ją w maju, po zakończeniu sezonu rozgrywek Ekstraklasy - biorąc pod uwagę Euro 2017 czyli mistrzostwa Europy do lat 21. Ale sytuacja jest wyjątkowa i już teraz podjęliśmy te działania - wyjaśniał Dębski.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Lechia 1200.jpg
Dotkliwa porażka Lechii w Kielcach

MOSiR założył, że wymiana murawy i wykonanie odwodnienia płyty boiska będzie można wykonać pomiędzy 19 marca a 9 kwietnia - wówczas Korona nie ma w terminarzu meczów w Kielcach. Szacowany koszt prac to 900 tys. zł. Jak podkreślił Dębski, inwestycja ma pomóc zabezpieczyć murawę na co najmniej 10 lat. Jeśli pogoda, lub okoliczności związane z postępowaniem przetargowym nie pozwolą na remont płyty wczesną wiosną, będzie on zrobiony w maju, jak pierwotnie planowano.

Na wypadek gdyby rzeczywiście doszło do takiej sytuacji, już teraz podjęto prace zabezpieczające obecną murawę - wymieniana jest najbardziej zdegradowana część boiska, w polach karnych. Według Dębskiego, gnicie trawy wywołały niekorzystne warunki pogodowe. Przypomniał, że po ostatnim meczu w Kielcach rundy jesiennej (20 grudnia) wykonano wszystkie niezbędne zabiegi, przed wyłączeniem systemu grzewczego murawy i „zimowym leżakowaniem” boiska.

Ogrzewanie ponownie włączono 23 stycznia. Do tego czasu w Kielcach praktycznie nie było śniegu, zdarzały się przymrozki i opady deszczu.

- W nocy z 9 na 10 lutego w mieście spadło dużo śniegu, co na podgrzewanej płycie spowodowało powstanie otuliny. Źdźbła trawy zaczęły niszczeć od spodu, a największe zniszczenia postały w najbardziej eksploatowanych miejscach boiska - dodał.

REKLAMA

Jak powiedział rzecznik Korony Paweł Jańczyk „klub nie ma absolutnie żadnych pretensji do zarządcy stadionu - MOSiR-u”.

Sobotni mecz z Lechią Gdańsk mimo fatalnej murawy był ciekawym widowiskiem, w którym ostatecznie zwyciężyła Korona 4:2 (1:1) inkasując trzy punkty na własnym obiekcie pierwszy raz od... lipca.

bor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej