Amerykańskie piłkarki skarżą się na zarobki. Kierują sprawę do sądu
Pięć aktualnych mistrzyń świata pozwało do sądu macierzystą federację, domagając się wyższych płac i wskazując na przepaść finansową, jaka dzieli je w porównaniu z męską drużyną narodową.
2016-04-04, 09:00
Posłuchaj
- W ciągu lat udowodniłyśmy swoją wartość. Różnice w zarobkach między mężczyznami a kobietami są po prostu zbyt duże - powiedziała telewizji NBC najlepsza zawodniczka ubiegłorocznych mistrzostw świata w Kanadzie Carli Lloyd.
Oprócz niej pod pozwem podpisały się Becky Sauerbrunn, Hope Solo, Alex Morgan i Megan Rapinoe.
Z siedmiu dotychczas rozegranych mistrzostw świata reprezentantki USA wygrały trzy (1991, 1999, 2015) i nigdy nie zajęły miejsca niższego niż trzecie. Jeszcze większe sukcesy odnosiły w igrzyskach olimpijskich, triumfując w czterech z pięciu turniejów. Mężczyźni nie mogą pochwalić się choćby zbliżonymi sukcesami.
Amerykanki zdecydowały się na pozwanie swojej federacji w dzień po tym, jak reprezentacja USA do lat 23 przegrała ze swoimi rówieśnikami z Kolumbii 1:2 i tym samym straciła szanse występu na igrzyskach w Rio de Janeiro.
Zapraszamy do posłuchania, co o tej sprawie miał do powiedzenia Jan Pachlowski.
"Trzecia strona medalu" na antenie Trójki w każdą niedzielę między 17.05 a 19.00.
bor, ps