Liga Europy: Zagłębie Lubin po serii rzutów karnych ogrywa Partizana Belgrad
Zagłębie Lubin awansowało do kolejnej fazy piłkarskiej Ligi Europy. "Miedziowi" na własnym stadionie wygrali po serii rzutów karnych z Partizanem Belgrad. W pierwszym meczu był bezbramkowy remis.
2016-07-21, 23:50
Posłuchaj
Przed rewanżowym meczem drugiej rundy eliminacji Ligi Europy z Partizanem Belgrad trener KGHM Zagłębia Lubin Piotr Stokowiec szanse obu zespołów na awans ocenił po 50 procent. - Wiemy, jaką marką jest Partizan, my chcemy zbudować swoją markę – dodał.
W pierwszym meczu w Belgradzie Zagłębie zremisowało 0:0, ale z przebiegu spotkania gospodarze byli zespołem zdecydowanie lepszym i tylko szczęściu lubinianie zawdzięczali, że nie stracili kilku goli.
Pomocnik Zagłębia Arkadiusz Woźniak przyznał, że rzeczywiście w pierwszym pojedynku z Partizanem szczęście było po ich stronie. - Ale aby mieć szczęście, trzeba mu dopomóc, aby przyszło i my to zrobiliśmy. Zagraliśmy w Belgradzie dobrze taktycznie, konsekwentnie i co prawda rywal miał kilka sytuacji bramkowych, ale nie były to czyste okazje. Wywieźliśmy bezbramkowy remis i jest to wynik, który sprawia, że awans do kolejnej rundy jest dalej sprawą otwartą – dodał.
Za Zagłębiem przemawiał atut własnego boiska w rewanżu, ale z drugiej strony nie tylko porażka, lecz także każdy bramkowy remis będzie oznaczał koniec przygody lubinian z europejskimi pucharami.
REKLAMA
Mecz toczył się pod dyktando Zagłębia Lubin. Jednak "Miedziowi" nie potrafili znaleźć drogi do bramki Partizana. W 84. minucie mógł ich wyręczyć... Cedric Gogoua, który prawie strzelił bramkę samobójczą po groźnym dośrodkowaniu Janusa. Tymczasem goście groźnie kontratakowali, bardzo niebezpieczny strzał w końcówce meczu oddał m.in. Miroslav Radović - były piłkarz Legii. Do końca meczu rezultat się jednak nie zmienił i trzeba było czekać na dogrywkę.
W tej lubinianie także mieli przewagę, jednak nie zdołali przechylić zwycięstwa na swoją korzyść mimo kilku dobrych sytuacji. W ostatnich minutach rewelacyjną okazję zmarnował Vlahović, który z kilku metrów przestrzelił po niepewnej interwencji Polacka. O tym, kto zagra dalej, musiały rozstrzygnąć rzuty karne.
Po dwóch pomyłkach serbskich piłkarzy ze zwycięstwa i awansu do 3. rundy kwalifikacji po emocjonujących "jedenastkach" cieszyli się kibice Zagłębia, które w kolejnym meczu kwalifikacji Ligi Europy zmierzy się z SonderjyskE (Dania).
Zagłębie Lubin - Partizan Belgrad 0:0
Rzuty karne: 4:3
Sędzia: Anatoliy Abdula (Ukraina)
Pierwszy mecz: 0:0, awans .
Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Alaksandar Todorovski, Lubomir Guldan, Maciej Dąbrowski, Dorde Cotra - Łukasz Piątek, Jarosław Kubicki - Arkadiusz Woźniak, Adrian Rakowski (61. Jan Vlasko), Łukasz Janoszka (74. Krzysztof Janus) - Krzysztof Piątek
REKLAMA
Partizan: Bojan Saranov - Miroslav Vulicević, Nikola Milenković, Cedric Gogoua, Miroslav Bogosavac (120. Djuricković) - Marko Janković, Darko Brasanac, Everton Luiz, Miroslav Radović, Nemanja Mihajlović - Nikola Djurdjić (70. Dusan Vlahović)
man, PolskieRadio.pl, PAP
REKLAMA