Ekstraklasa: Korona zwycięża z Wisłą po golu w ostatniej akcji
Korona Kielce wygrała z Wisłą Kraków 1:0 (0:0) w ostatnim meczu 6. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Zwycięstwo kielczanom zapewnił w ostatniej akcji Jacek Kiełb.
2016-08-22, 20:48
Powiązany Artykuł
![piłka nożna 1200 F.jpg](http://static.prsa.pl/images/10589e9c-a5bd-4918-aac3-0cdab94bd71a.jpg)
Ekstraklasa
Przez pierwsze dwadzieścia minut spotkania zamykającego szóstą kolejkę LOTTO Eklstraklasy na stadionie przy Ściegiennego zdecydowanie dominowali gospodarze. Co chwilę kielczanie szturmowali linię obrony krakowskiej Wisły, jednak bezskutecznie. Dwukrotnie na bramkę Miśkiewicza strzelał Jacek Kiełb. Swoich szans nie wykorzystał także Senegalczyk Djibril Diaw.
Później żółto-czerwoni nieco zwolnili tempo oddając częściej inicjatywę przyjezdnym. Mecz zdecydowanie stracił na widowiskowości. Obu zespołom brakowało pomysłu na przeprowadzenie skutecznych akcji, a na kieleckim stadionie powiało nudą.
Po zmianie stron obie drużyny zdecydowanie przyśpieszyły, niestety na krótko. W 48. minucie po rzucie rożnym ładnie główkował Głowacki, jednak nie zaskoczył dobrze interweniującego Macieja Gostomskiego. Z kolei gospodarze przebudzili się wraz z pojawieniem się na boisku w 57. minucie Hiszpana Miguela Palanki. Liczne akcje żółto-czerwonych nie kończyły się jednak skutecznym postawieniem kropki nad „i”.
Około 65. minuty lepiej na boisku zaczęli prezentować się zawodnicy „Białej Gwiazdy”, którym w kilku przypadkach brakowało szczęścia, jak choćby w 68. minucie, gdy strzał Mateusza Zachary w sytuacji jeden na jeden obronił Gostomski.
Również kielczanie kilkakrotnie próbowali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W 82. minucie strzałem z dystansu próbował tego dokonać Jacek Kiełb, jednak uderzył zbyt czytelnie, by sprawić kłopoty Miśkiewiczowi. Podobnie cztery minuty później piłkę w ręce bramkarza Wisły skierował Mateusz Możdżeń.
Obraz meczu, który raczej nie porywał publiczności, zmienił w… ostatniej sekundzie Jacek Kiełb, który po przyjemnej dla oka trójkowej kontrze (którą oprócz niego przeprowadzili Palanca wraz z Możdżeniem) zdobył decydującego gola zatrzymując trzy punkty w Kielcach. Po tej bramce przyjezdni długo pozostawali na murawie rozpamiętując zapewne zmarnowane szanse na odbicie się od ligowego dna.
Po meczu powiedzieli:
Dariusz Wdowczyk (trener Wisły Kraków): - Gratuluję trzech punktów Koronie. Gospodarze lepiej weszli w mecz, ale w drugiej połowie to my prowadziliśmy grę, jednak nie potrafiliśmy sfinalizować naszych akcji. Tracimy kolejne punkty. Przegrywamy kolejny mecz z rzędu, co jest bolesne. Nie przypominam sobie, żebym w swojej karierze trenerskiej miał tak fatalna serię.
Tomasz Wilman (trener Korony Kielce): - Wiedzieliśmy, że będzie to niełatwe spotkanie, bo Wisła potrafi grać w piłkę. Rywalizacja była wyrównana. Jedna i druga drużyna mogła ją zakończyć zwycięstwem. Skończyliśmy to w ostatniej akcji meczu po golu Jacka Kiełba i mamy trzy punkty. W poprzednich meczach wywalczyliśmy wiele, graliśmy dobrze, ale nie przynosiło to punktów. Dzisiaj, jestem przekonany, że wszystko się zwróciło. Wielką sztuką jest wygrać takie mecze, kiedy nie jest się zdecydowanie lepszym od rywala. To pokazuje, że drużyna powoli się buduje i podąża w dobrym kierunku. To jest nasz ogromny sukces.
REKLAMA
Korona Kielce – Wisła Kraków 1:0 (0:0).
Bramki: 1:0 Jacek Kiełb (90+4)
Kartki: Korona Kielce – Radek Dejmek, Marcin Cebula, Vladislavs Gabovs, Rafał Grzelak. Wisła Kraków – Arkadiusz Głowacki, Zdenek Ondrasek.
Żółta kartka - Korona Kielce: Radek Dejmek, Marcin Cebula, Vladislavs Gabovs, Rafał Grzelak. Wisła Kraków: Arkadiusz Głowacki, Zdenek Ondrasek.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 6 754.
Korona Kielce: Maciej Gostomski - Vladislavs Gabovs, Radek Dejmek, Elhadji Pape Diaw, Ken Kallaste - Jacek Kiełb, Rafał Grzelak, Mateusz Możdżeń, Marcin Cebula (56. Miguel Palanca), Serhij Pyłypczuk (72. Vanja Markovic) - Łukasz Sekulski (79. Tomasz Zając).
Wisła Kraków: Michał Miśkiewicz - Jakub Bartosz (38. Boban Jovic), Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Maciej Sadlok - Krzysztof Mączyński, Alan Uryga, Rafał Boguski, Mateusz Zachara, Patryk Małecki - Zdenek Ondrasek (86. Petar Brlek)
pk
REKLAMA