Paraolimpiada Rio 2016: paraolimpiada i olimpiada - jakże podobne różne światy
- Sport paraolimpijski w zasadzie opiera się na założeniach sportu osób w pełni sprawnych - mówił w "Trzeciej Stronie Medalu" o rywalizacji sportowców na paraolimpiadzie Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego.
2016-09-12, 13:00
Posłuchaj
Z Łukaszem Szeligą rozmawiał Tomasz Gorazdowski i Adam Malecki - Trzecia Strona Medalu/Trójka
Dodaj do playlisty
W XV igrzyskach paraolimpijskich w Rio de Janeiro (7-18 września) Polskę reprezentuje 90 sportowców.Gość Trójki podkreślił, że sportowcy nie w pełni sprawni do swoich startów przygotowują się podobnie jak olimpijczycy.
- Pomiędzy światem paraolimpijczyków i olimpijczyków jest bardzo wiele punktów wspólnych - mówił Szeliga. - Zawodnicy pracują z podobną grupą specjalistów. Teraz już nie wystarczy jeden trener, który wie wszystko. Potrzebni są biomechanicy, fizjolodzy, serwisanci - wylicza gość Trójki.
Źródło/TVP
Historia sportowych zmagań osób niepełnosprawnych sięga 1948 roku, kiedy pracujący w Wielkiej Brytanii niemiecki neurochirurg Ludwig Guttmann zorganizował równolegle do odbywającej się wtedy w Londynie olimpiady turniej w łucznictwie dla sparaliżowanych weteranów.
REKLAMA
Za pierwsze igrzyska paraolimpijskie uznaje się jednak zawody, które odbyły się w 1960 roku w Rzymie. Przygotowywano je od 1958 roku, a mimo to nie udało się rozwiązać wszystkich problemów. Nie zdołano na przykład w pełni dostosować wioski olimpijskiej dla osób poruszających się na wózkach - zawodnicy byli więc wnoszeni i znoszeni po schodach. Pomagali w tym także żołnierze.
Samą nazwę "paraolimpiada" zaczęto używać dopiero w 1984 roku. Cztery lata później, w Seulu, zmagania dla niepełnosprawnych organizowano już na obiektach olimpijskich.
Czym różni się świat sportowców startujących w paraolimpiadzie od świata olimpijczyków? Zapraszamy do wysłuchania audycji.
"Trzecia strona medalu" na antenie Trójki w każdą niedzielę między 17.05 a 19.00.
REKLAMA
(ah)
REKLAMA