Primera Division: męczarnie Barcelony i błąd sędziego. "Duma Katalonii" gubi punkty

Bramkę dla gospodarzy zdobył kwadrans przed ostatnim gwizdkiem sędziego Alex Alegria, a wyrównał w 90. minucie Urugwajczyk Luis Suarez. Był to 16. gol ligowy w tym sezonie samodzielnego lidera klasyfikacji strzelców. Jego kolega z drużyny Argentyńczyk Lionel Messi, który asystował przy niedzielnej bramce Suareza, jest drugi w zestawieniu i ma o jedno trafienie mniej.

"Duma Katalonii" rozegrała bardzo słaby mecz, to gospodarze mieli znacznie lepsze sytuacje do tego, by wyjść na prowadzenie. Dwa razy obili poprzeczkę, raz piłka trafiła w słupek. Gol wisiał w powietrzu i ostatecznie po rzucie rożnym Alegria wbił piłkę do siatki. 

Barcelona ruszyła do ataku, kilka akcji Leo Messiego i Neymara napędziło drużynę Luisa Enrique. Wyrównanie mogło przyjść szybciej, jednak fatalny błąd popełnił arbiter, który nie uznał prawidłowo zdobytej bramki. Futbolówka wyraźnie minęła linię, piłkarze gości protestowali, ale nie zdało się to na nic. W tej samej akcji w polu karnym przytrzymywany był Neymar, ale to także umknęło uwadze arbitra.

REKLAMA

Barcelona ma 42 punkty, tyle samo co trzecia w tabeli Sevilla i o jeden mniej od prowadzącego Realu Madryt, który rozegrał jednak o dwa spotkania mniej. Wieczorem "Królewscy" podejmą w stolicy Real Sociedad, a wcześniej Sevilla zmierzy się z Espanyolem Barcelona.

W sobotę Przemysław Tytoń rozegrał cały mecz w bramce Deportivo La Coruna, a jego zespół przegrał na wyjeździe z Eibar 1:3. Niespodziewanie punkty w starciu z Alaves (0:0) straciło czwarte w tabeli Atletico Madryt, które zgromadziło 36 "oczek" i ma coraz mniejszą szansę na zajęcie miejsca na podium.

ps