Marcin Wrzosek: Kleber Koike Erbst? Trafiam go, on idzie spać, a ja na imprezę
Wizualizuję to sobie tak - gong, wchodzę, trafiam go pierwszym ciosem, on idzie spać, ja idę do domu, a potem na imprezę - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Marcin Wrzosek, mistrz KSW w wadze piórkowej.
2017-03-28, 13:57
Posłuchaj
Koronowany podczas KSW 37: Circus of Pain na króla kategorii piórkowej, Marcin Wrzosek (12-3, 5 KO, 3 Sub) do tej pory prezentował się publiczności KSW jako efektowny i efektywny uderzacz. Teraz przyjdzie pora na zaprezentowanie światu i ponad kilkudziesięciotysięcznej widowni na PGE Narodowym w Warszawie umiejętności w parterze.
Do tablicy wywoła polskiego mistrza jeden z najlepszych parterowców w KSW. Kleber Koike Erbst (21-4-1, 2 KO, 18 Sub) aż osiemnaście razy odklepywał swoich rywali. Do poddania zmuszał między innymi Anzora Azhieva na KSW 30 oraz Leszka Krakowskiego na KSW 36. Japończyk miał już okazję walczyć o tytuł mistrzowski w tej kategorii, ale na KSW 33 lepszy okazał się Artur Sowiński, choć 27-latek z Kraju Kwitnącej Wiśni kilkukrotnie był blisko zakończenia starcia właśnie przez duszenia i dźwignie.
***
Spotykamy się przy okazji Forum MMA, jak ci się podoba tutaj na PGE Narodowym?
Bardzo mi się podoba, jako dziecko marzyłem, żeby być piłkarzem, ale kontuzja zniszczyła te marzenia. Oczywiście kłamie. Nigdy nie chciałem być piłkarzem, nienawidzę piłki nożnej, ale stadion jest fajny.
REKLAMA
Na stadionie będzie kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Bardziej cię to zmotywuje czy wywrze presje?
Trochę zmotywuje, trochę wywrze presję - pięćdziesiąt na pięćdziesiąt.
Już w maju zawalczysz tutaj podczas gali KSW. Wizualizujesz już sobie tę walkę?
Wizualizuję to sobie tak - gong, wchodzę, trafiam go pierwszym ciosem, on idzie spać, ja idę do domu, a potem na imprezę.
Kleber Koike Erbst - co powiesz o swoim rywalu? Na pewno ma bardzo dobre umiejętności grapplerskie. Widziałeś go w akcji?
Szczerzę mówiąc jeszcze o nim nie myślałem, nie za dużo go oglądałem. Nie wiem nawet jak wygląda. Wszystko wyjdzie w praniu. Zrobię wszystko, żeby go pokonać, połamać.
REKLAMA
A ruszyłeś już z przygotowaniami?
Przygotowania rozpocząłem w zeszłym tygodniu. Wcześniej nie trenowałem w ogóle, nie wiem czy do tej walki mam trenować.
Czyli jesteś bardzo pewny siebie.
Oczywiście.
Rozmawiał Artur Jaryczewski, PolskieRadio.pl
REKLAMA
REKLAMA