PZLA: Małachowski broni Lićwinko, Bukowieckiego i Liska?
Atmosfera wokół polskich lekkoatletów gęstnieje z dnia na dzień. Chodzi o sytuację, która miała miejsce podczas zgrupowania w amerykańskim ośrodku Chula Vista. W "Trzeciej Stronie Medalu" głos w tej sprawie zabrał dyskobol Piotr Małachowski.
2017-04-18, 13:35
Posłuchaj
Na początku miesiąca grupa polskich lekkoatletów została usunięta z kalifornijskiego ośrodka. Powodem miało być złamanie jednego z punktów regulaminu, mówiącego o zakazie spożywania alkoholu na jego terenie. W pokojach niektórych sportowców miały zostać znalezione butelki z piwem. Wymienia się nazwiska Kamili Lićwinko, Konrada Bukowieckiego i Piotra Liska.
- Nie róbmy tragedii z faktu, że ktoś wypił piwo. Jesteśmy dorosłymi ludźmi, wszystko jest dla ludzi. Nie przesadzajmy, że Kamila Lićwinko, Konrad Bukowiecki i Piotr Lisek, którzy zdobywają medale mistrzostw Europy, są nagle alkoholikami - twierdzi Małachowski.
W środowisku jednak zawrzało. Część zawodników ma zastrzeżenia do Anity Włodarczyk, która wydała oświadczenie, w którym odcina się od całej sytuacji. Włodarczyk miała jednak mieć zastrzeżenia do grupy trenującej pod okiem Malwiny sobierajskiej-Wojtulewicz (m.in. Joanna Fiodorow i Wojciech Nowicki). Terminy ich treningów miały kolidować z terminami treningów mistrzyni olimpijskiej z trenerem Krzysztofem Kaliszewskim.
- Wydaje mi się, że jest to sprawa między dwoma trenującymi grupami a Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki. PZLA powinien postawić sprawę jasno, że do momentu powrotu obu grup do Polski i wyjaśnienia całej tej afery nikt nie może tego komentować. Później powinno zostać wydane oświadczenie i tyle - komentuje Małachowski.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Piotrem Małachowskim.
Trzecia strona medalu na antenie Trójki w każdą niedzielę między 17.05 a 19.00.
bor, PR3
REKLAMA