1. liga: po piłkarzach czas na trenera. Franciszek Smuda odchodzi z Górnika Łęczna
Franciszek Smuda nie będzie już trenerem Górnika Łęczna - poinformował we wtorek klub na swojej stronie internetowej.
2017-07-04, 11:29
Były selekcjoner reprezentacji Polski trenerem klubu z Lubelszczyzny został po zakończeniu rundy jesiennej poprzedniego sezonu. Podjął się misji ratowania Ekstraklasy dla Górnika. Zakończyła się ona niepowodzeniem i łęcznianie opuścili szeregi najlepszych.
Trener miał kontrakt ważny do 30 czerwca. Mimo degradacji włodarze klubu wyrażali chęć dalszej współpracy ze szkoleniowcem. Zaproponowali mu nowy kontrakt, ale z mniejszym wynagrodzeniem. Smuda oferty nie przyjął.
"W poniedziałek trener Smuda kilkukrotnie przekładał spotkanie z zarządem w kwestiach nowej umowy prosząc o jeszcze trochę czasu na przemyślenia. Jedyną kwestią sporną w trakcie rozmów była wysokość zarobków trenera, który nie chciał przystać na proponowane warunki finansowe. Należy pamiętać, że realia budżetowe w I lidze są inne niż w Ekstraklasie" - czytamy w komunikacie.
Nie ma komu grać
Sytuacja Górnika powoli staje się dramatyczna. Mówi się, że długi klubu sięgają siedmiu milionów złotych, a z klubu masowo odchodzą piłkarze. Zaplanowane sparingi są odwoływane ze względu na brak odpowiedniej liczby zawodników do gry. W poniedziałek w lubelskich mediach całą sprawę skomentował Smuda.
REKLAMA
- To jest trudna sprawa, kiedy nie ma się podpisanych kontraktów z zawodnikami. Nie wiem od czego trzeba zaczynać, ale wiem, że nie mogę dalej pracować w takich warunkach. Nie może być tak, że podpisuję nowy kontrakt i mam wdrażać system naprawczy, a klub nie wypłacił mi jeszcze czterech czy pięciu pensji z poprzedniej umowy. To byłoby nienormalne. I wyszło na to, że pracowałem w Górniku za darmo. Do tej pory dostałem jedną wypłatę. Nie zapłacono mi za poprzednią umowę, a teraz miałbym podpisać nową? - pytał retorycznie.
Obecnie ważne kontrakty z klubem ma sześciu piłkarzy: Grzegorz Bonin, Dariusz Jarecki, Aleksander Komor, Przemysław Pitry, Sergiusz Prusak oraz pozyskany już po spadku z Olimpii Grudziądz Arkadiusz Kasperkiewicz.
Treść całego oświadczenia Górnika Łęczna.
bor, gornik.leczna.pl, kurierlubelski.pl
REKLAMA
REKLAMA