Były piłkarz Lecha dziękuje kibicom. Żona ważniejsza od piłkarskiej kariery

Problemy zdrowotne żony spowodowały, że Artjoms Rudnevs zdecydował się zakończyć piłkarską karierę w wieku 29 lat. Po tym, jak postawił na życie rodzinne kosztem kariery postanowił podziękować fanom Lecha Poznań, gdzie grał, za wsparcie.

2017-10-04, 10:07

Były piłkarz Lecha dziękuje kibicom. Żona ważniejsza od piłkarskiej kariery

Decyzja Łotysza mocno zaskoczyła wszystkich kibiców. Piłkarz nie narzekał na kontuzje i grał na niezłym poziomie w niemieckiej Bundeslidze. Mógł spokojnie kontynuować swoją karierę, gdyby nie specjalne okoliczności.

"

Dziekuje bardzo za wszystko!🙏#lechpoznan1922 #kkslechpoznan #lechpoznan

Post udostępniony przez Artjoms Rudnevs (@artjomrudnev)

źródło: Instagram Artjoms Rudnevs

Zakończenie kariery ma związek ze słabą kondycją psychiczną jego żony. Santa Rudnevs od 2015 roku leczy się po tym, jak poroniła. Para ma trójkę dzieci i ostatnio ciężar zajmowania się nimi spadł przede wszystkim na piłkarza, który w ubiegłym roku strzelił 3 gole w 18. meczach dla FC Koeln.

REKLAMA

Piłkarz dostał wsparcie od kibiców Lecha Poznań i teraz postanowił za to podziękować. W specjalnie nagranym filmie kilka słów powiedziała także jego żona.

- Chciałbym wszystkim podziękować za kibicowanie podczas gry w Poznaniu. To był najlepszy czas dla mnie i mojej rodziny. Bardzo dziękuję za wszystko - powiedział Rudnevs.

- Dziękuję Polsko. Szczególnie fanom Artjomsa. Byliście bardzo serdeczni i mili. Dziękuję za wszystko - dodała Santa.

Łotewski napastnik grał w zespole Lecha Poznań przez dwa lata. Łącznie strzelił 33 gole dla "Kolejorza", a w sezonie 2011/2012 został królem strzelców ekstraklasy. Kibice pamiętają szczególnie jego mecz w Lidze Europy z Juventusem, kiedy strzelił w Turynie trzy gole.

REKLAMA

źródło: YouTube

Karierę kontynuował z Hamburger SV. W Niemczech dobrze zaczął, ale później został wypożyczony do Hannover 96, a nawet trafił do rezerw HSV. Ostatnio grał w FC Koeln. Prawdopodobnie właśnie z powodu problemów pozaboiskowych.

tok, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej