Irlandczyk nie odpuszcza w sprawie rewanżu z Mayweatherem. Amerykański mistrz da mu szansę?
Legendarny bokser wyzwany na pojedynek przez irlandzkiego zawodnika. Ich pierwsza walka była jedną z najbardziej kasowych i najchętniej oglądanych w historii dyscypliny.
2017-11-03, 09:37
Mimo porażki w pierwszym spotkaniu obu zawodników Conor McGregor uważa, że może wygrać, jeśli obaj spotkają się jeszcze raz na ringu. Najlepiej jeśli do walki doszłoby w oktagonie, ale Irlandczyk nie ma nic przeciwko walce bokserskiej.
źródło: YouTube.com/Fight Mania
- Zobaczymy co będzie w przyszłości. Może dostanę kolejne wyzwanie. Początkowo Mayweather mówił o walce w MMA. Jeśli tylko będzie tego chciał, to możemy to zrobić - powiedział McGregor w ostatnim wywiadzie dla "Daily Mail"
Irlandczyk walczył z Amerykaninem w kwietniu tego roku w Las Vegas i przegrał w 10 rundzie przez techniczny nokaut. Już kilka chwil po walce mówił o rewanżu.
REKLAMA
- Wierzę, że tak będzie. Moja najbliższa walka odbędzie się w UFC, w mieszanych sztukach walki - to na pewno. Obronię mój mistrzowski pas, a później chciałbym znów spróbować swoich sił w boksie - dodał Irlandczyk.
Najprawdopodobniej najbliższym rywalem McGregora w oktagonie będzie ktoś z dwójki - Troy Ferguson, Nate Diaz. Trzecią opcją jest Pauli Malignaggi, który jest byłym sparingpartnerem "The Notorious".
REKLAMA
Conor McGregor dzięki walkom z niepokonanym na bokserskich ringach Floydem Mayweatherem Juniorem zarobił fortunę i stał się najbardziej rozpoznawalną postacią światowego MMA. Jego walki w klatkach charakteryzują się wielką żywiołowością i zazwyczaj kończyły się widowiskowymi nokautami. Boks to coś nowego w karierze Irlandczyka. To, że wytrzymał na ringu z uznawanym za najlepszego w historii boksu Mayweatherem 10 rund, pokazuje, że ma szanse ze słabszymi zawodnikami.
tok, Daily Mail, PolskieRadio.pl
REKLAMA