Allardyce droższy od Zidane'a. Everton bierze trenera bez sukcesów

Nie od dziś wiadomo, że angielska Premier League słynie z ogromnych pieniędzy jakie wydaje się na kontrakty dla piłkarzy i trenerów. Samuel Allardyce jest jednym z tych, który dostał niebotyczny kontrakt. Pytanie brzmi - za co?

2017-12-01, 12:51

Allardyce droższy od Zidane'a. Everton bierze trenera bez sukcesów
Sam Allardyce. Foto: PAP/EPA/TIM KEETON

Większość znanych szkoleniowców, którzy za swoją pracę dostali duże pieniądze, wcześniej mogło pochwalić się sukcesami. Co ma do zaprezentowania Anglik, który w zaledwie jednym spotkaniu poprowadził Synów Albionu, a później w obliczu skandalu korupcyjnego pożegnał się z posadą selekcjonera? Co czyni byłego opiekuna Crystal Palace jednym z najlepiej zarabiających w Premier League? Trudno jest sobie logicznie odpowiedzieć na to pytanie.

Diego Simeone, który w ostatnich latach doprowadził Atletico Madryt dwa razy do finału Champions League, zarabia o prawie 2 mln funtów mniej. Szkoleniowiec Realu Madryt Zinedine Zidane, który dwa razy z rzędu zdobył Ligę Mistrzów, musi poczekać na nowy kontrakt, by móc zarabiać tyle co były selekcjoner Anglii. Dla porównania tak wyglądają osiągnięcia Zidane'a i Allardyce'a:

Czym może pochwalić się Allardyce na tle innych? W jego zawodowym CV można znaleźć takie kluby jak: Bolton Wanderers, Newcastle, Blackburn, West Ham, Sunderland.

Z pracą w Newcastle wiąże się ciekawa historia. Kiedy wyniki Alldaryce'a nie szły w parze z wysokością jego gaży, włodarze The Toon nie czekali na totalną klęskę i postanowili zwolnić szkoleniowca. Odprawa przekroczyła 4 mln funtów, a Anglik nie zastanawiał się długo i zafundował sobie willę w Hiszpanii. Dziennikarzom powiedział, że zamierza odpocząć i zrelaksować się. Na złość działaczom Newcastle nazwał swój dom na Costa Blanca... Casa St James (St James' Park to stadion, na którym swoje mecze rozgrywają Sroki). 

REKLAMA

W przypadku kiepskich rezultatów podczas pracy z West Hamem, działaczego tego klubu nie czekali długo z informacją na temat zwolnienia Allardyce'a. Zaledwie kilka minut po porażce z Newcastle oficjalna strona Młotów podała, że nie przedłużają kontraktu z trenerem i rozpoczynają poszukiwania nowego szkoleniowca. Jak można zauważyć, praktycznie wszędzie żegnano 63-latka bez żalu.

Zespoły, które prowadził w przeszłości, nie były "tuzami” Premier League.

Mauricio Pochettino i jego Tottenham wygrali grupę śmierci tegorocznej Ligi Mistrzów pokonując Królewskich, z kolei aktualny opiekun Paris Saint-Germain Unai Emery z początku oczarował wszystkich Sevillą w Lidze Europy. Nikt z nich nie może liczyć na takie pieniądze jak były trener Crystal.

REKLAMA

Anglik zastąpił na stanowisku pierwszego trenera Evertonu Ronalda Koemana, który mimo wydanych przed sezonem pieniędzy (142 mln funtów na wzmocnienia) wygrał zaledwie dwa mecze z dziewięciu. Działacze The Toffes uznali, że Sam Allardyce poradzi sobie i za oferowany mu kontrakt należycie wypełni zadanie. Póki co Everton plasuje się w środku tabeli, z zaledwie czterema zwycięstwami.

Nowa umowa wiąże 63-latka z Evertonem na 18 miesięcy. Szkoleniowiec ma zarabiać około 6 mln funtów, przy wypełnieniu całego kontraktu suma ma wynosić 9 mln.

mb


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej