Anita Włodarczyk świadoma, że jej seria kiedyś się skończy, Fajdek ma zamiar wypełniać gabloty w 2018

- Ja też nie jestem robotem czy maszyną, że wychodzę na zawody i zawsze będę wygrywać. Kto mnie pokona, ten będzie miał wielką satysfakcję, że przerwie mi tę passę - mówi w rozmowie z Polskim Radiem Anita Włodarczyk, rekordzistka świata w rzucie młotem. 

2018-01-02, 10:39

Anita Włodarczyk świadoma, że jej seria kiedyś się skończy, Fajdek ma zamiar wypełniać gabloty w 2018
Anita Włodarczyk . Foto: screen/Anita Włodarczyk Facebook

Posłuchaj

Z Pawłem Fajdkiem, Piotrem Małachowskim, Małgorzatą Hołub i Anitą Włodarczyk rozmawiał Rafał Bała (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W 2018 roku lekkoatletów czekają dwie duże imprezy - halowe mistrzostwa świata w Birmingham oraz mistrzostwa Europy w Berlinie na otwartym stadionie. 

Czołowi polscy lekkoatleci ubiegłego sezonu Anita Włodarczyk, Paweł Fajdek, Małgorzata Hołub oraz Piotr Małachowski z optymizmem patrzą na zbliżający się sezon. 

Niepokonana od wielu startów w konkursach rzutu młotem Anita Włodarczyk przyznała w rozmowie z Polskim Radiem, że główną imprezą sezonu są sierpniowe mistrzostwa Europy. - Berlin to miejsce dla mnie szczególne, bo tam rozpoczęła się moja kariera sportowa - pierwszy zdobyty medal mistrzostw świata. Bardzo się ciesze, że na Stadionie Olimpijskim będę mogła po raz kolejny wystartować. Ten rekord świata cały czas w głowie siedzi i tak naprawdę wszystko zależy od mojego zdrowia. Najważniejsze żebym była zdrowa, a wyniki na pewno będą - stwierdziłą mistrzyni. 

Włodarczyk dodała też, że jest świadoma, że nawet najdłuższa seria zwycięstw kiedyś skończyć się musi. - Kiedyś taki konkurs nastąpi. Czy to będzie w 2018 czy później tego nie wiem. Ja też nie jestem robotem czy maszyną, że wychodzę na zawody i zawsze będę wygrywać. Na pewno mnie to nie zdołuje. Kto mnie pokona, ten będzie miał wielką satysfakcję, że przerwie mi tę passę. 



Mistrz świata w rzucie młotem - Paweł Fajdek zdradził, że 2018 rok ma zamiar zwiększyć intensywność treningów. - W tym roku stawiam na to żeby potrenować mocniej, żeby zaryzykować. To jest sezon tylko i wyłącznie mistrzostw Europy. Żeby spełnić swoje oczekiwania, będę starał się zbliżyć do rekordu Polski, poprawić go i walczyć o jak najlepszy rezultat - to jest cel. Oczywiście też mistrzostwa Europy w Berlinie. Dodatkowo jest później start dla zwycięzcy w Pucharze Interkontynentalnym w Ostrawie. Ja uwielbiam to miejsce, więc będę o te dwie imprezy na pewno walczył i będę starał się zrobić wszystko, żeby te wyniki były jeszcze lepsze. 

REKLAMA



Specjalizująca się w biegu na 400 metrów Małgorzata Hołub zapowiedziała, że w 2018 roku forma jej oraz koleżanek ze sztafety 4x400 będzie jeszcze lepsza niż w roku 2017. - Wiadomo, że każda z nas szykuje najlepszą formę na imprezę docelową jaką są mistrzostwa Europy. Jeżeli każda z nas poprawi rekord życiowy to się przełoży też na bieg sztafetowy. Mam nadzieję, że w tym roku uda nam się powalczyć o rekord Polski... Celem na ten sezon jest w końcu medal na mistrzostwach Europy. Byłyśmy już piąte i czwarte, więc mam nadzieję, że teraz przyszedł ten czas - do trzech razy sztuka.



Dyskobol Piotr Małachowski zapowiada natomiast, że rok 2018 będzie lepszy niż poprzedni, w którym nie udało się wywalczyć medalu na mistrzostwach świata. - Walczyłem z kontuzjami, no ale taki jest sport... Jeżeli chcesz zostać najlepszym zawodnikiem, trenujesz na maksymalnych obciążeniach, łapiesz formę, nagle kontuzja, ból pleców, gdzieś mi się kość krzyżowa przestawiała... no życie... Najważniejsze, że teraz jestem zdrowy i... z optymizmem podchodzę do mistrzostw Europy w Berlinie. 

ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej