Guerrero czeka surowa kara
Jose Paolo Guerrero czeka surowa kara za uderzenie butelką w głowę jednego z kibiców Hamburger SV.
2010-04-06, 13:21
Peruwiańczykowi puściły nerwy w
niedzielnym meczu z Hannoverem 96, ale wiadomo, że nie zostanie za to
zwolniony, ani nawet zawieszony. - Otrzyma karę pieniężną, tak jak to
miało miejsce w innych przypadkach w historii klubu - poinformowała
prezydent HSV.
Wysokość grzywny nie jest znana, ale szacuje się, iż wyniesie ona od 50 do 100 tysięcy euro i zostanie przeznaczona na cele społeczne.
"Kluczowym czynnikiem wpływającym na naszą decyzję był fakt, że Paolo szczerze przeprosił i w ciągu czterech lat nic podobnego mu się nie przydarzyło. To co zrobił, było pod wpływem ogromnych emocji. Jego zachowanie nie jest w żaden sposób do przyjęcia, jednak uważamy, iż zasługuje na drugą szansę - wyjaśnił Bernd Hoffmann. Peruwiański napastnik przeprosił wszystkich, których w jakikolwiek sposób uraził swoim zachowaniem. - To przydarzyło mi się pierwszy raz. To był wielki błąd i szczerze za to przepraszam" - ubolewał Guerrero.
Piłkarzowi grozi nie tylko poważna sankcja od klubu, ale także od niemieckiego związku. Przewiduje się, że DFB powoła specjalną komisję do zbadania tej sprawy.
Wysokość grzywny nie jest znana, ale szacuje się, iż wyniesie ona od 50 do 100 tysięcy euro i zostanie przeznaczona na cele społeczne.
"Kluczowym czynnikiem wpływającym na naszą decyzję był fakt, że Paolo szczerze przeprosił i w ciągu czterech lat nic podobnego mu się nie przydarzyło. To co zrobił, było pod wpływem ogromnych emocji. Jego zachowanie nie jest w żaden sposób do przyjęcia, jednak uważamy, iż zasługuje na drugą szansę - wyjaśnił Bernd Hoffmann. Peruwiański napastnik przeprosił wszystkich, których w jakikolwiek sposób uraził swoim zachowaniem. - To przydarzyło mi się pierwszy raz. To był wielki błąd i szczerze za to przepraszam" - ubolewał Guerrero.
Piłkarzowi grozi nie tylko poważna sankcja od klubu, ale także od niemieckiego związku. Przewiduje się, że DFB powoła specjalną komisję do zbadania tej sprawy.
REKLAMA