Kliczko jest do pokonania

2010-05-27, 23:59

Kliczko jest do pokonania

Witalij Kliczko jest zdecydowanym faworytem walki bokserskiej z Albertem Sosnowskim o mistrzostwo świata WBC w wadze ciężkiej, ale były trener polskiej kadry kickbokserów Andrzej Palacz przypomina, że Ukrainiec miał w karierze ciężki nokaut - w kickboxingu.

Na początku lat 90. pojechaliśmy na mistrzostwa Europy w kickboxingu do bułgarskiej Warny. Kliczko startował w light contakcie. W jednej z walk zlekceważył rywala i po kopnięciu z obrotem upadł i długo nie wstawał. Ale nie pamiętam już, czy Amerykanin, który go znokautował, został zdyskwalifikowany, bo to nie formuła full contact, czy ogłoszono porażkę Ukraińca - powiedział prezes Polskiego Związku Kickboxingu Andrzej Palacz.

Obecnie Kliczko jest bokserskim czempionem WBC, ale karierę zaczynał właśnie w kickboxingu. Przez kilka miesięcy mieszkał też w... Polsce. Miał 17 albo 18 lat, kiedy wraz z innymi zawodnikami dawnego Związku Radzieckiego przyjeżdżał do nas na wspólne treningi. Byli zawodnicy z Ukrainy, Rosji i innych republik Sowieckiego Sojuza. Kliczko mieszkał na warszawskiej AWF, a sparował m.in. z Przemysławem Saletą i Józefem Warchołem - dodał.

Ponad 20 lat temu doszło do oficjalnego pojedynku w kickboxingu, w którym ówczesny mistrz świata Saleta (w boksie zawodowym zdobył mistrzostwo Europy) pokonał Kliczkę. Pojedynek miał wyrównany przebieg, Ukrainiec cały czas się bronił, ale Przemek nie mógł zbyt wiele zrobić, bo Kliczko miał bardzo niewygodny styl walki. Poza tym wyróżniał się bokserskim "czujem", wiedział jak i kiedy uderzyć. Jednak lepszym technikiem jest jego brat Władimir - ocenił były trener reprezentacji Polski.

Palacz nie tylko nadzorował część treningów Kliczki, ale przez jakiś czas był też jego menedżerem. Chudy, wysoki, ale bardzo obiecujący, tak go zapamiętałem. Organizowałem mu walki w Polsce, gdzieś na Śląsku, ale to było tak dawno. Później kontakt się urwał, on rozpoczął karierę bokserską i wyjechał do Niemiec - dodał.

Andrzej Palacz nie przekreśla szans Sosnowskiego w sobotnim pojedynku na Veltins Arenie w Gelsenkirchen. W bokserskiej wadze ciężkiej wystarczy jedno uderzenie, aby odmienić losy walki - powiedział.

Przed laty na sparingi bokserskie do Witalija Kliczki przyjeżdżał Saleta. Górą był już "Doktor Żelazna Pięść", jak nazywany jest Kliczko.

Sosnowski jako nastolatek był także kickbokserem - mistrzem Europy. Jego trenerem był Jacek Urbańczyk, z którym współpracował też w 20 walkach w boksie zawodowym. Rozstali się po przegranej przez nokaut z Kanadyjczykiem Arthurem Cookiem.

man

Polecane

Wróć do strony głównej