Małysz niewyspany z powodu kontroli
Kontrole antydopingowe prześladują naszego najlepszego skoczka. Sikał przez prawie całą noc!
2010-02-11, 11:10
Ostatnie dobre wyniki Adama Małysza (drugie miejsce w konkursie Pucharu Świata w niemieckim Klingenthal) wzbudziły zainteresowanie służb antydopingowych. Małysz powiedział Polskiemu Radiu, że po przyjeździe do Vancouver miał z tego powodu problemy.
"Tuż po przylocie miałem treningi, a następnie kontrole antydopingowe do późnych godzin wieczornych. Nie wyspałem się do końca, bo musiałem przez prawie całą noc sikać”.
Vancouver będzie zaciekle walczyć z dopingiem, a olimpijskie laboratorium ma działać przez całą dobę. Dziennie mają być wykonywane setki kontroli.
Wysokie miejsce w Klingenthal sprawiło, że na Małysza z respektem patrzy czołówka Pucharu.
REKLAMA
"Jeżeli tak jest, to mogę się z tego powody tylko cieszyć, bo to zawsze jakiś krok do przodu w konkursie".
To o tyle istotne, że do tej pory czołówka czuła się spokojna. "Gregor Schlierenzauer nikogo się nie obawiał, chyba tylko Simona Ammanna".
Są duże oczekiwania medalowe względem Polaków w Vancouver. Specjaliści przewidują pięć medali z czego większość ma zdobyć Justyna Kowalczyk, jeden Małysz oraz jeden Tomasz Sikora.
"Jest realne, żeby zdobyć najwięcej w historii medali. Ale najważniejsze są dobre starty i wiara" - mówi Polskiemu Radiu Małysz.
REKLAMA
łk
REKLAMA