Właściciel Polonii Warszawa: nie będę się cackał z Bakero
Jeśli piłkarze Polonii Warszawa nie zaczną wygrywać, z posadą trenera może pożegnać się Jose Maria Bakero. Szef stołecznego klubu Józef Wojciechowski ma zastrzeżenie m.in. do ustawienia zespołu.
2010-03-22, 14:28
"Tomasz
Jodłowiec musi grać na środku obrony. Ustawianie go na innej pozycji (w
linii pomocy - PAP) oznacza psucie zespołu. Eksperymentował z nim
Bogusław Kaczmarek, a efekt taki, że w czterech meczach z rzędu
traciliśmy gole. Wcześniej było nawet siedem meczów z zerowym kontem po
stronie strat. Jodłowiec jest szybszy, sprawniejszy i z nim w defensywie
nie stracilibyśmy bramek z Zagłębiem Lubin (0:2)" - powiedział PAP
Wojciechowski.
W tym roku Polonia dwa spotkania zremisowała, zanotowała tyle samo porażek, a w tabeli ekstraklasy zajmuje ostatnie, 16. miejsce. Właściciel warszawskiego klubu nie zamierza stawiać Bakero ultimatum, ale jednocześnie nie ukrywa, że nie może on być pewny swojej posady.
"Zwolnienie w tym momencie nie byłoby higienicznym ruchem. Do końca ligi pozostało dziewięć kolejek, a my nie możemy już przegrywać. Jeśli zabraknie zwycięstw, to nie będzie cackania i trener wróci do Hiszpanii. Mam nadzieję, że w trakcie naszej rozmowy Bakero powie co jest nie tak z drużyną. Ma spory kredyt zaufania, ze względu na dokonania jako piłkarz, ale musi pokazać się jako szkoleniowiec" - przyznał Józef Wojciechowski.
dp, PAP
W tym roku Polonia dwa spotkania zremisowała, zanotowała tyle samo porażek, a w tabeli ekstraklasy zajmuje ostatnie, 16. miejsce. Właściciel warszawskiego klubu nie zamierza stawiać Bakero ultimatum, ale jednocześnie nie ukrywa, że nie może on być pewny swojej posady.
"Zwolnienie w tym momencie nie byłoby higienicznym ruchem. Do końca ligi pozostało dziewięć kolejek, a my nie możemy już przegrywać. Jeśli zabraknie zwycięstw, to nie będzie cackania i trener wróci do Hiszpanii. Mam nadzieję, że w trakcie naszej rozmowy Bakero powie co jest nie tak z drużyną. Ma spory kredyt zaufania, ze względu na dokonania jako piłkarz, ale musi pokazać się jako szkoleniowiec" - przyznał Józef Wojciechowski.
dp, PAP
REKLAMA