Cała rodzina pracowała na sukces Ivicy Kostelica

Na sukces chorwackiego alpejczyka Ivicy Kostelica, który zdobył srebrny medal olimpijski w superkombinacji, zapracowała rodzina.

2010-02-22, 21:58

Cała rodzina pracowała na sukces Ivicy Kostelica

Ojciec Ante, trener kadry narodowej, rozstawiał slalomowe bramki, a młodsza siostra, była alpejka, Janica udzielała ważnych rad.

Przed igrzyskami FIS ustalił, że trasy poszczególnych konkurencji będą wytyczać trenerzy reprezentacji. W wyniku losowania Ante Kostelicowi przypadło ustawianie bramek przejazdu slalomu w superkombinacji.

"Całe życie, zawsze byliśmy razem, więc i teraz razem świętujemy sukces. Rady Janicy bardzo mi pomogły. Udzielała mi ich, gdy jechaliśmy do góry, na start, kolejką. Fakt, że tata ustawiał przejazd też był dla mnie pomocny" - powiedział urodzony 23 listopada 1979 roku w Zagrzebiu Ivica Kostelić. W Turynie wywalczył także srebrny medal w tej konkurencji.

Janica, choć młodsza o trzy lata, jest czterokrotną złotą medalistką olimpijską; trzy razy wygrywała w Salt Lake City i raz w Turynie. Kontuzja kolana zmusiła ją w 2007 roku do zakończenia kariery.

Trasy slalomu nie ukończył lider po zjeździe 27-letni Norweg Aksel Lund Svindal.

"Tam gdzie wypadł Aksel, to było jedyne podstępne, trudne, nietypowe dla trasy slalomu miejsce. Przykro mi, wolałbym, żeby dojechał do końca" - dodał Chorwat.

łk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej