Burić i Djurjdević rozpoczynają treningi
Kontuzjowany bramkarz Lecha Poznań rozpoczyna treningi. Jasmin Burić ostatnie dni spędził ciężko pracując z fizjoterapeutami.
2010-04-14, 13:43
Bramkarz Kolejorza nabawił się urazu mięśnia czworogłowego podczas meczu z Legią Warszawa. W tym tygodniu. We wtorek pierwszy raz po kontuzji wyszedł na boisko. Bośniak nie trenował jeszcze z pełnym obciążeniem.
"Jasmin dostał pozwolenie od lekarzy i mógł wyjść na boisko, by przeprowadzić taki trening wprowadzający. Chodziło o to, żeby znów poczuł piłkę. Po każdym ćwiczeniu pytałem go czy wszystko jest w porządku i „Jasiek" nie uskarżał się na jakiekolwiek dolegliwości. Czeka go jeszcze kontrolne badanie USG, po którym będziemy wiedzieć więcej. Jeśli okazałoby się, że z Wisłą gramy w poniedziałek i udałoby się nam z Jasminem przeprowadzić dwa porządne treningi, to myślę że mógłby wrócić do bramki. Nie będziemy jednak niczego robić na siłę" - mówi trener bramkarzy Lecha, Paweł Primel.
Na środowym treningu Jacek Zieliński miał do dyspozycji już niemal wszystkich zawodników. Brakowało kontuzjowanego Grzegorza Kasprzika. "Wyszedłem dziś wreszcie na boisko. Na razie tylko truchtałem, ale nie czuję żadnego bólu. Wszystko zmierza zatem w dobrym kierunku. Po treningu oczywiście jeszcze popracuję z naszym fizjoterapeutą. Na spotkanie z Lechią chciałbym już być w pełni sił i wrócić do kadry meczowej" - mówi Ivan Djurjdević.
dp, lechpoznan.pl
"Jasmin dostał pozwolenie od lekarzy i mógł wyjść na boisko, by przeprowadzić taki trening wprowadzający. Chodziło o to, żeby znów poczuł piłkę. Po każdym ćwiczeniu pytałem go czy wszystko jest w porządku i „Jasiek" nie uskarżał się na jakiekolwiek dolegliwości. Czeka go jeszcze kontrolne badanie USG, po którym będziemy wiedzieć więcej. Jeśli okazałoby się, że z Wisłą gramy w poniedziałek i udałoby się nam z Jasminem przeprowadzić dwa porządne treningi, to myślę że mógłby wrócić do bramki. Nie będziemy jednak niczego robić na siłę" - mówi trener bramkarzy Lecha, Paweł Primel.
Na środowym treningu Jacek Zieliński miał do dyspozycji już niemal wszystkich zawodników. Brakowało kontuzjowanego Grzegorza Kasprzika. "Wyszedłem dziś wreszcie na boisko. Na razie tylko truchtałem, ale nie czuję żadnego bólu. Wszystko zmierza zatem w dobrym kierunku. Po treningu oczywiście jeszcze popracuję z naszym fizjoterapeutą. Na spotkanie z Lechią chciałbym już być w pełni sił i wrócić do kadry meczowej" - mówi Ivan Djurjdević.
dp, lechpoznan.pl
REKLAMA