Montreal Canadiens uzupełnił stawkę w Pucharze Stanleya

Hokeiści Montreal Canadiens jako ostatni zakwalifikowali się do drugiej rundy rozgrywek play off o Puchar Stanleya. W ćwierćfinale Konferencji Wschodniej niespodziewanie wyeliminowali Washington Capitals - 4:3 w rywalizacji do czterech wygranych.

W decydującym, środowym meczu Canadiens wygrali na wyjeździe 2:1. Prowadzenie objęli zaledwie pół minuty przed zakończeniem pierwszej tercji, po skutecznym uderzeniu Marca-Andre Bergerona. Chwilę wcześniej na ławkę kar powędrował gracz stołecznej drużyny Mike Green, więc Kanadyjczycy grali w liczebnej przewadze.

W 57. minucie na 2:0 podwyższył Dominic Moore. Faworyzowani gospodarze 80 sekund później zdobyli kontaktową bramkę, autorstwa Brooksa Laicha, ale na wyrównanie zabrakło im czasu.

Capitals zakończyli już sezon, mimo że w siódmym spotkaniu oddali aż 42 strzały, przy zaledwie 16 przeciwników (w drugiej i trzeciej odsłonie odpowiednio 13:3 i 18:5). W bramce ekipy z Montrealu wybornie spisywał się Słowak Jaroslav Halak.

"Nikt przed rozpoczęciem fazy play off nie dawał nam szans. Niektórzy twierdzili, że może wygramy jedno spotkanie. Jestem szczęśliwy, że wyprowadziliśmy ich z błędu" - powiedział Halak.

Stołeczny zespół miał najlepszy bilans w sezonie regularnym. W play off z Canadiens prowadził już 3:1, by później przegrać trzy mecze z rzędu (łącznie doznał trzech porażek w Waszyngtonie). Od 1994 roku w NHL to dziewiąty dopiero przypadek, w którym klub rozstawiony z numerem 8 w konferencji (Wschód) wyeliminował "jedynkę".

Kolejnym rywalem Montreal Canadiens będą zdobywcy Pucharu Stanleya w poprzednim sezonie, hokeiści Pittsburgh Penguins.

 

dm, PAP

REKLAMA