Adam Kszczot: medal dedykuje rodzicom (Posłuchaj)
Jeszcze nie tak dawno nie chciał biegać, bo to było za bardzo męczące zajęcie. 21-letni Adam Kszczot zajął w Dausze 3. miejsce w halowych mistrzostwach świata. Medal dedykuje rodzicom.
2010-03-16, 19:58
Posłuchaj
"Jadąc do Kataru mogłem tylko o medalu pomarzyć. Dedykuję go rodzicom. To oni mieli największy wpływ na to, gdzie teraz jestem. To oni namówili mnie do uprawiania sportu" - powiedział zawodnik. Na lotnisku czekała na niego rodzina:
Niewiele brakowało, a utalentowany lekkoatleta byłby poza sportem. "Nie chciałem biegać. Było to związane ze zmęczeniem, jakie temu towarzyszy. Miałem też problemy z kolanami. Zostałem jednak namówiony przez rodziców i mojego nauczyciela wychowania fizycznego Rafała Marszałka; udałem się do Łodzi i od tej pory pracuję z trenerem Stanisławem Jaszczakiem" - wyjawił pochodzący z Konstantynowa Kszczot.
Zaznaczył, że nie miał planów kariery sportowej. "Myślałem, że będę się uczył. Pewnie dlatego, że moja mama jest nauczycielką. Od dziecka miałem wpajane, że trzeba się uczyć i to gwarantuje, że dojdzie się do czegoś w życiu" - dodał.
dp, PAP
REKLAMA