Ekstraklasa: będzie surowa kara? Piłkarz Śląska Wrocław uderzył sędziego [WIDEO]
Najpierw zobaczył drugą żółtą kartkę, potem naruszył nietykalność sędziego - Sito Riera ze Śląska Wrocław może spotkać się z przykrymi konsekwencjami swojego zachowania w meczu przeciwko Sandecji.
2018-04-16, 15:20
W niedzielę Śląsk Wrocław wygrał po raz pierwszy w tym roku, oddalając się od strefy spadkowej. To jednak nie był łatwy mecz dla piłkarzy Tadeusza Pawłowskiego, głównie przez nieprzemyślane zachowanie jednego z piłkarzy.
Sito Riera, mający na swoim koncie żółtą kartkę, zdecydował się na ostre wejście w zawodnika Sandecji, po którym zobaczył swoje drugie upomnienie i musiał udać się do szatni. Osłabienie swojego zespołu to jedno, ale zachowanie po zobaczeniu kartonika może przynieść mu jeszcze więcej problemów.
Hiszpan dopadł do sędziego i przy wściekłych protestach uderzył arbitra głową. Oczywiście nie był to cios, który przywodził na myśl to, czego dopuścił się w finale MŚ Zinedine Zidane, jednak ewidentnie doszło do naruszenia nietykalności cielesnej Piotra Lasyka.
REKLAMA
- To nie było tylko zamarkowanie ruchu uderzenia głową, ale piłkarz rzeczywiście mnie uderzył. Dostał już ode mnie czerwoną kartkę, więc nic więcej nie mogłem zrobić. Natomiast od razu poinformowałem sędziego technicznego, że musimy to odnotować w protokole zawodów - tłumaczył bytomski arbiter "Przeglądowi Sportowemu"
Szef Kolegium Sędziów, Zbigniew Przesmycki, przyznał po tym zdarzeniu, że liczy na sprawiedliwą karę, a dla takiego zachowania zawodnika nie ma usprawiedliwienia.
W najbliższych meczach Śląsk prawdopodobnie będzie musiał radzić sobie bez jednego ze swoich podstawowych piłkarzy, pytanie tylko, jak dotkliwa będzie kara Komisji Ligi. Dla Riery może to być koniec przygody w Ekstraklasie - jego kontrakt wygasa w czerwcu tego roku. W tym sezonie pomocnik wystąpił w 23 meczach, zanotował w nich 5 asyst.
ps
REKLAMA
REKLAMA