Wzruszające wyznanie: "Modliłem się by anioły niosły Małysza" (Posłuchaj)
Nie wykluczone, że modlitwy pomogły Adamowi Małyszowi podczas igrzysk w Vancouver.
2010-02-26, 21:28
Posłuchaj
Adam Małysz miał w Vancouver różaniec, który otrzymał od papieża. Różaniec dał kiedyś żonie, która oddała mu go, gdy jechał do Vancouver.
Ksiądz biskup Marian Florczyk mówi, że nie wykluczone, że różaniec pomógł, ale podkreśla też, że za zawodnika modliło się wiele osób.
"Siostry zakonne w wielu klasztorach. Sam się za niego modliłem. Prosiłem aniołów, żeby go niosły na swoich skrzydłach” - mówi ks. Marian Florczyk, w rozmowie z Tomaszem Zimochem.
Małysz sam mówił, że modlitwy były mu pomocne podczas zawodów.
REKLAMA
"Jestem wdzięczny Adamowi, że nie ukrywa tego, co przynależy do ducha i do wiary. Jest szczery w swoim człowieczeństwie i przez to piękny. Za to mu jestem wdzięczny."
Postawa skoczka jest przejawem ekumenizmu. "Sport jest płaszczyzną, gdzie można uprawiać ekumenizm" - mówi duchowny.
Adam Małysz zdobył w Vancouver dwa srebrne medale.
łk
REKLAMA
REKLAMA