Kto nowym trenerem kadry biegaczy narciarskich? Tajner zapewnia: "Szukamy wśród czołówki"
Apoloniusz Tajner jest pełen optymizmu co do przyszłych postępów polskich biegaczek oraz biegaczy narciarskich. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego zapewnił także, że trwają poszukiwania nowego trenera męskiej kadry. "Rozpuściliśmy wici" - przyznał.
2018-04-27, 14:40
Posłuchaj
Tajner w jasnych barwach widzi przyszłość kobiecych biegów. Od przyszłego sezonu kadrę objąć ma bowiem trenerski duet: Aleksander Wieretielny - Justyna Kowalczyk, która oficjalnie zakończyła karierę. Były szkoleniowiec Adama Małysza zdaje sobie sprawę, że polskie biegi narciarskie wciąż są jednoznacznie kojarzone z pięciokrotną medalistką igrzysk olimpijskich.
- Za kobiecymi biegami ciągle będzie się kryła Justyna Kowalczyk. Teraz już po stronie sztabu szkoleniowego. Generalnie mamy w grupie, która docelowo ma być prowadzona przez trenera Wieretielnego i Kowalczyk osiem dziewcząt - powiedział Tajner, dodając, że wśród polskich zawodniczek wciąż są duże talenty - Mamy niesamowicie zdolną Monikę Skinder. Kto wie, czy to nie będzie kolejna Justyna Kowalczyk? Musimy dać jej trochę więcej czasu. Mamy jeszcze Sylwię Jaskowiec, zawodniczkę, z którą Justyna zdobyła medal w drużynowym sprincie podczas MŚ (brąz w 2015 roku).
REKLAMA
Wciąż nie znamy natomiast nazwiska nowego szkoleniowca kadry mężczyzn. Prezes PZN zapewnia jednak, że również polskich biegaczy czekają lepsze czasy, a trener niebawem zostanie ogłoszony. Zdaniem Tajnera, sytuacja polskich zawodników jest lepsza niż przed czterema laty po zakończeniu igrzysk w Soczi.
- Mamy fajną, czteroosobową grupę chłopaków, której nie mieliśmy po igrzyskach w Soczi cztery lata temu. Teraz będziemy mieli taką grupę przed igrzyskami w Pekinie w 2022 roku. Mamy cztery lata na wywindowanie ich na wyższy poziom - zaznaczył Tajner.
Powiązany Artykuł
"Baby" szkoli duet Wierietielny-Kowalczyk. Kto trenerem mężczyzn? Staręga: nie boję się zmian
Wygląda na to, że następcą Janusza Krężeloka na stanowisku głównego trenera męskiej reprezentacji będzie szkoleniowiec spoza Polski.
- Szukamy trenera zagranicznego z wysokiej półki. Jeszcze takiego nie mamy, ale rozpuściliśmy wici - zapewnił sternik polskiego narciarstwa.
REKLAMA
Tajner ciągle liczy na Macieja Staręgę. Biegacz zaliczył bardzo nieudane igrzyska w Pjongczangu, po których krytykował warunki przygotowań Polaków do najważniejszej imprezy czterolecia. Mimo to wciąż jest typowany na lidera kadry.
- Ta grupa zasługuje na dobre wsparcie sztabowo-trenerskie. Ma także swoje lidera: Maćka Staręgę, który zajmował miejsca w czołowej ósemce zarówno w Pucharach Świata, jak i ma mistrzostwach świata w swojej koronnej konkurencji – sprincie stylem dowolnym (ósme miejsce podczas mistrzostw świata w Lahti w 2017 roku - przyp. red.) - przypomniał prezes PZN.
Według Tajnera, obecna pozycja polskich biegów narciarskich jest "całkiem dobra" w porównaniu z sytuacją sprzed czterech lat.
pm
REKLAMA
REKLAMA