PGNiG Superliga: Dujszebajew zabrał głos w sprawie kłopotów Vive. "Rezygnuję z 25 procent wynagrodzenia"

Trener PGE Vive Kielce - Talant Dujszebajew napisał list owarty w związku z sytuacją finansową klubu mistrzów Polski w piłce ręcznej. Szkoleniowiec zaapelował w nim do władz stolicy województwa świętokrzyskiego o ponowne przemyślenie odmownej decyzji dotyczącej wsparcia klubu. 

2018-07-18, 09:07

PGNiG Superliga: Dujszebajew zabrał głos w sprawie kłopotów Vive. "Rezygnuję z 25 procent wynagrodzenia"
Tałant Dujszebajew, trener Industrii Kielce. Foto: Dziurek/Shutterstock.com

50-letni Kirgiz poinformował, iż, podobnie jak zawodnicy, zgodził się na 25-procentową obniżkę wynagrodzenia od przyszłego sezonu. Zaznaczył także, że miał oferty z innych zespołów, ale zdecydował zostać w Kielcach i kontynuować projekt, który rozpoczął, obejmując "żółto-biało-niebieskich" w 2014 roku. 

Trener zaapelował o wsparcie dla klubu, wspominając historię Teki Santanted i BM Ciudad Real - hiszpańskich zespołów, które reprezentował jako zawodnik. Obie drużyny, mimo wielkich sukcesów, upadły ze względu na brak źródeł finansowania. 

Przypomnijmy, że na początku lipca ujawniono list, w którym prezes PGE Vive - Bertus Servaas zwrócił się do radnych Kielc z prośbą o dofinansowanie klubu kwotą 4,5 miliona złotych. Servaasowi odpowiedział prezydent miasta - Wojciech Lubawski, który poinformował na konferencji prasowej, iż miasto nie posiada obecnie takich środków. 

REKLAMA

Mimo kłopotów finansowych, władzom PGE Vive udało się dojść do porozumienia z zawodnikami oraz sztabem szkoleniowym. Oznacza to, że kielczanie wystąpią w nadchodzącym sezonie zarówno w krajowych rozgrywkach, jak i w Lidze Mistrzów.

Pełna treść listu Talanta Dujszebajewa: 

Drodzy Mieszkańcy Miasta i Regionu,

chciałbym podzielić się z Wami moją wiedzą, przemyśleniami i doświadczeniem, budowanym przez wiele lat mojej kariery. Nie przyjechałem do Kielc dla pieniędzy. Przyjechałem dla wieloletniego projektu, który był i nadal jest jednym z najlepiej zakrojonych planów rozwoju klubu i piłki ręcznej, z jakim się spotkałem. To projekt, który sprowadza do Kielc najlepszych zawodników i odkrywa młodych perspektywicznych graczy, którzy w klubie osiągają jeszcze wyższy pozom. To projekt, który ugruntował miastu i regionowi świętokrzyskiemu miejsce na mapie świata. Ja sam dzięki niemu poznałem Kielce, otworzyłem się na Polskę i zakochałem się w niej.

Przeżyłem z tym klubem najlepszy okres w jego historii, wygrywając w 2016 roku Ligę Mistrzów. To wizytówka miasta, regionu i Polski. To dowód na to, że da się osiągać najwyższe cele bez kosmicznych pieniędzy, bo wciąż jeszcze bardzo odbiegamy od możliwości finansowych europejskiej czołówki, zajmując czternaste miejsce pod względem budżetu w Lidze Mistrzów. Jeśli go dodatkowo obniżymy, później będzie nam niesamowicie trudno wrócić na poziom, który prezentujemy obecnie.

Trenowałem, a wcześniej sam grałem w wielu zespołach. W jednych działo się lepiej, w innych gorzej, jeszcze inne po prostu upadły. Wiem, jak mieszkańcy miast, w których kluby z dnia na dzień przestawały istnieć, żałowali później, że nie zrobili nic, by temu zapobiec. Uświadamiali to sobie po fakcie, gdy nic już nie można było zmienić.

Swego czasu grałem w jednym z najlepszych klubów świata, w Santander. Byliśmy mistrzami Hiszpanii, zwycięzcami pierwszej edycji Ligi Mistrzów w sezonie 1993/94. Teraz nie ma tam już sportu na takim poziomie. Przeżyłem piękne lata w Ciudad Real, małym mieście z 70.000 mieszkańców, które miało klub zwyciężający krajowe rozgrywki i trzykrotnie Ligę Mistrzów. Tego też już nie ma.

Gdy wtedy mieliśmy drobne problemy ekonomiczne, miasto nie chciało nam pomóc. Rok temu rozmawiałem z jednym z byłych prezydentów Ciudad Real. Powiedział mi, że gdyby mógł cofnąć czas, udzieliłby klubowi wsparcia. Wiele tego typu miast zyskuje drugie życie dzięki sportowi, dzięki piłce ręcznej. Kibice klubów, z którymi gramy, przyjeżdżają do nas, zatrzymują się w naszych hotelach, jedzą w naszych restauracjach, kupują w naszych sklepach – to zysk dla miasta i jego mieszkańców. W Ciudad Real teraz nie ma klubu, nie ma ludzi, miasto umiera. Wiem, bo mam domy i w Santander, i w Ciudad Real. Gdy przyjeżdżam w te strony, ludzie patrzą na mnie z podziwem i zazdrością. Zazdroszczą mi tego, że jestem w Kielcach. Zazdroszczą tego, że mamy tu tak wspaniały klub.

Mógłbym odejść do innego. Dostałem kilka propozycji, a jednak chcę zostać w Kielcach i kontynuować projekt, który wspólnie z zawodnikami, zarządem, kibicami, a także władzami miasta i regionu rozpocząłem w 2014 roku. Podobne odczucia ma wielu moich zawodników. Rozmawiałem z każdym z nich. Akceptujemy obniżenie wynagrodzeń o 25%, bo to właśnie w takich sytuacjach pokazujemy, że jesteśmy zespołem. Że jesteśmy razem i wspólnie stawiamy czoła przeciwnościom. Oni przecież z łatwością znaleźliby sobie nowych pracodawców, ale zbyt wiele kosztowało nas dojście do miejsca, w którym teraz jesteśmy.

Czy jeśli nie uzyskamy większego wsparcia finansowego, to w Kielcach nadal będzie piłka ręczna? Oczywiście, że będzie. W Ciudad Real też jest – w drugiej lidze hiszpańskiej. W Santander po wielu latach klub wraca do ekstraklasy. Będzie, ale na jakim poziomie?

Proszę więc kibiców, sponsorów i władze miasta o solidarność i wsparcie, jakie okazywali nam do tej pory. Bądźcie z nami tak, jak byliście na każdym meczu, także wtedy, gdy nie wszystko szło po naszej myśli. Bądźcie z nami tak, jak my chcemy być z Wami. Dla Was i dla tego miasta chcemy dalej grać, dalej walczyć i dalej napawać Was dumą.

Pora na nowy etap rozpoczętego przed laty projektu. Budujemy nowy, perspektywiczny zespół, a budowa ta potrwa kilka lat. Apeluję do władz o przemyślenie swojej decyzji, której później już nie uda się zmienić. Zaczynam od siebie – rezygnuję z 25% wynagrodzenia, oddając je na potrzeby naszego wspólnego projektu. Wiem, nie jestem kielczaninem, ale czuję to miasto i traktuję ten region jak mój własny Dom. Wspólnie zadbajmy o to, by ten Dom mógł dalej się rozwijać i byśmy przeżywali w nim kolejne wielkie emocje.

Z wyrazami szacunku,

trener PGE VIVE Kielce

Talant Dujshebaev

pm

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej