Ekstraklasa: Górnik postraszył, ale nie wygrał. Pogoń Szczecin wciąż bez zwycięstwa
Górnik Zabrze zremisował na własnym stadionie z Pogonią Szczecin 1:1 w piątkowym meczu otwierającym 7. kolejkę piłkarskiej ekstraklasy.
2018-08-31, 22:00
Zabrzanie przystąpili do tego spotkania po porażkach z Lechią 0:2 i Wisłą Kraków 0:3. Zamykający tabelę goście przyjechali do Zabrza po pierwszą wygraną w sezonie. W ich wyjściowym składzie znalazł się debiutujący w ekstraklasie pomocnik Tomas Podstawski, Portugalczyk polskiego pochodzenia.
Gra w pierwszej połowie nie mogła porwać kibiców na stadionie. Zapewne piłkarze obu drużyn bardzo chcieli wyjść na prowadzenie, tyle, że mieli ogromne trudności z wypracowaniem sobie pozycji strzeleckich. Taką z prawdziwego zdarzenia miał napastnik Górnika Igor Angulo. W 23. minucie miał przed sobą tylko bramkarza rywali, który skutecznie interweniował.
Miejscowi kibice przywitali swoich graczy wychodzących na boisko po przerwie optymistycznym okrzykiem "tylko zwycięstwo". Po pięciu minutach cieszyli się przyjezdni. Radosław Majewski z linii pola karnego spokojnie przymierzył i strzałem przy słupku pokonał Tomasza Loskę. Chwilę później zabrzański bramkarz znów był w opałach po mocnym uderzeniu Huberta Matyni.
W 61. minucie okazję do wyrównania miał – po błędzie szczecińskiej defensywy – Angulo i znów górą był Łukasz Załuska.
Hiszpan dopiął swego 10 minut później, egzekwując rzut karny, podyktowany po faulu Zvonimira Kozulja na Szymonie Matuszku. To trafienie zaowocowało ciekawą końcówką. Obie drużyny walczyły o komplet punktów.
Groźniejszy był Górnik, nie na tyle jednak, by wygrać. W dodatku zabrzanie kończyli mecz w 10. bo w 90. minucie po drugiej żółtej kartce musiał opuścić boisko Michał Koj.
Po meczu Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin (1:1) powiedzieli:
Kosta Runjaic (trener Pogoni): "Widzieliśmy bardzo interesujące spotkanie z dużą ilością walki. Obie drużyny walczyły o każdy centymetr boiska. My staraliśmy się wyprowadzać piłkę od obrony, Górnik próbował nas zaskoczyć długimi podaniami i wyrzutami z autu. Szkoda, że wyjeżdżamy z jednym punktem, bo harowaliśmy w defensywie naprawdę mocno. Ale i ten jeden punkt w naszej obecnej sytuacji jest bardzo ważny. Nie jestem zadowolony, drużyna też nie, ale musimy ten punkt zaakceptować. Cieszę się, że udało się nam pozyskać Tomasa Podstawskiego. Biorąc pod uwagę, że uczestniczył tylko w trzech treningach, to trzeba powiedzieć, że rozegrał bardzo dobry mecz".
Marcin Brosz (trener Górnika): "Dla nas najważniejsze jest teraz to, że mamy przerwę dla reprezentacji, więc będzie czas, by popracować. Musimy go spożytkować przede wszystkim na pracę z tymi zawodnikami, którzy niedawno do nas dołączyli. Dziś było widać, że jest dużo elementów do poprawy. Jestem przekonany, że Adam Ryczkowski czy Jesus Jimenez, kiedy wkomponują się w drużynę i zrobią kolejny krok, będą dużą wartością dla naszego zespołu".
REKLAMA
Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Radosław Majewski (50), 1:1 Igor Angulo (71-karny).
Żółta kartka - Górnik Zabrze: Michał Koj, Maciej Ambrosiewicz. Pogoń Szczecin: Zvonimir Kozulj, Tomas Podstawski. Czerwona kartka za drugą żółtą - Górnik Zabrze: Michał Koj (90).
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin). Widzów 11 261.
Górnik Zabrze: Tomasz Loska - Przemysław Wiśniewski, Dani Suarez, Paweł Bochniewicz, Michał Koj - Konrad Nowak (66. Maciej Ambrosiewicz), Szymon Matuszek, Wiktor Biedrzycki (54. Marcin Urynowicz), Daniel Smuga (46. Jesus Jimenez), Adam Ryczkowski - Igor Angulo.
Pogoń Szczecin: Łukasz Załuska - David Stec, Sebastian Walukiewicz, Mariusz Malec, Ricardo Nunes - Zvonimir Kozulj (90+2. Tomasz Hołota), Tomas Podstawski, Kamil Drygas, Hubert Matynia (79. Adrian Benedyczak) - Radosław Majewski (73. Dawid Błanik), Adam Frączczak.
ah
REKLAMA