RPA 2010: Anglicy obawiają się sędziego "zadymy"

Brytyjskie media przed środowym meczem Anglii ze Słowenią w piłkarskich mistrzostwach świata najbardziej obawiają się... niemieckiego arbitra Wolfganga Starka.

2010-06-22, 07:46

RPA 2010: Anglicy obawiają się sędziego "zadymy"

Wyspiarze, by awansować do 1/8 finału powinni wygrać.

Gwiżdże niemiecki sędzia "zadyma" - napisał na swojej stronie internetowej "Mirror". Również gazeta "Daily Mail" wspomina o Starku: angielska przyszłość leży w niemieckich rękach.

Brytyjskie media nie są zadowolone z decyzji FIFA i nominacji Starka na to spotkanie. Wspominają, że w przypadku awansu Anglicy mogą trafić na Niemców. Nie oszukujmy się. Nie jesteśmy wygodnym rywalem, więc lepiej byłoby uniknąć z nami konfrontacji już w 1/8 finału - uważa dziennikarz "Daily Mail".

"Sun" podkreślił, że Stark to "bardzo doświadczony arbiter" i przypomniał półfinałowy mecz mistrzostw świata do lat 20 z 2007 roku, w którym pokazał Chilijczykom siedem żółtych kartek. Wygrała wówczas Argentyna, która sięgnęła później po złoty medal.

Inny brytyjski dziennik "Mirror" wspomniał z kolei mecz trwających mistrzostw świata w RPA między Argentyną i Nigerią (1:0). Dopuścił do strzału Gabriela Heinze, mimo że Walter Samuel wcześniej sfaulował jednego z rywali, a on leżał i zwijał się z bólu - opisano sytuację.

Anglicy po dwóch remisach - z Amerykanami (1:1) i Algierczykami (0:0) - są w bardzo trudnej sytuacji. By zapewnić sobie awans do 1/8 finału w środę w meczu z reprezentacją Słowenii nie mogą pozwolić sobie na kolejną wpadkę.



man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej