Pierwsze zwycięstwo Korony

2010-08-21, 20:00

Pierwsze zwycięstwo Korony

Polonia Bytom przegrała z Koroną Kielce 0:1 w meczu trzeciej kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Bramkę w 52. minucie zdobył Andrzej Niedzielan.

W pierwszej połowie obydwa zespoły grały bardzo ostrożnie, przez co sytuacji podbramkowych było niewiele, a w decydujących chwilach brakowało skuteczności. W drugiej części piłkarze Korony zdołali wykrzesać z siebie trochę sił aby stworzyć akcję, zakończona bramką. Z rzutu rożnego dośrodkował Paweł Sobolewski a Andrzej Niedzielan głową nie dał szans bramkarzowi Polonii. Był to pierwszy celny strzał Korony w tym spotkaniu. Niedzielan prezentuje w tym sezonie wyjątkowo dobrą formę - zdobył już trzeciego gola w trzecim meczu w ekstraklasie. Po tym spotkaniu Korona ma cztery punkty. Polonia Bytom pozostaje z jednym "oczkiem".

Polonia Bytom - Korona Kielce 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Andrzej Niedzielan (51-głową).

Żółte kartki: Polonia Bytom: Clemence Matawu. Korona Kielce: Kamil Kuzera, Paweł Sobolewski, Andradina.

Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 3 000.

Polonia Bytom: Marcin Juszczyk - Peter Hricko, Michal Hanek, Mateusz Żytko, Adrian Chomiuk - Clemence Matawu (80. Miroslav Barcik), Szymon Sawala, Jacek Falkowski, Marcin Radzewicz - Maciej Bykowski (72. Tomasz Mikołajczak), Vladimir Milenković (46. Grzegorz Podstawek).

Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Kamil Kuzera (68. Jacek Markiewicz), Pavol Stano, Hernani, Nikola Mijailović - Paweł Sobolewski (78. Łukasz Maliszewski), Aleksandar Vuković, Vlastimir Jovanović, Maciej Korzym (46. Lukas Janic) - Andrzej Niedzielan, Andradina.

Powiedzieli po meczu:

Trener Korony Marcin Sasal: "Po dwóch pierwszych meczach było w naszej ekipie spore rozczarowanie, bo mamy ambitne plany. Dziś było wiadomo, że zespół przegrany znajdzie się w trudnej sytuacji. To my cieszymy się ze zwycięstwa. chcieliśmy zagrać dziś inaczej, bardziej taktycznie. Nie będę narzekał na niewykorzystane sytuacje w końcówce, bo mogliśmy także stracić gola. Moim zdaniem w Bytomiu jeszcze niejedna drużyna przegra".

Trener Polonii Jurij Szatałow: "Nie ma co się martwić o punkty, natomiast martwi mnie nasza gra. Nie potrafimy wymienić kilku podań. To problem, który musimy rozwiązać. Stworzyliśmy na początku meczu sytuacje, ale kiedy się ich nie wykorzystuje, to potem gra się ciężko".

gaw

Polecane

Wróć do strony głównej