Borussia przegrała w Bundeslidze

2010-08-22, 21:10

Borussia przegrała w Bundeslidze

Robert Lewandowski grał od 63. minuty, Łukasz Piszczek od 67, Błaszczykowski kontuzjowany.

Borussia Dortmund przegrała u siebie z Bayerem Leverkusen 0:2 w meczu 1. kolejki niemieckiej ekstraklasy piłkarskiej. Robert Lewandowski grał od 63. minuty, a Łukasz Piszczek wszedł na boisko cztery minuty później. Zabrakło kontuzjowanego Jakuba Błaszczykowskiego.

Błaszczykowski narzeka na uraz kręgosłupa, którego nabawił się w czwartkowym meczu eliminacji Ligi Europejskiej z Karabachem Agdam. W niedzielę zabrakło go nawet na ławce rezerwowych.

Mimo tego osłabienia kibice Borussii - po efektownych wynikach w sparingach (m.in. 3:1 z Manchesterem City) i kwalifikacjach LE (4:0 z Karabachem) - liczyli na udaną inaugurację sezonu niemieckiej ekstraklasy.

Bayer Leverkusen, z gwiazdą niemieckiej piłki Michaelem Ballackiem, okazał się jednak za mocnym rywalem. Goście ustalili wynik już na początku spotkania. Pierwszą bramkę zdobył w 19. minucie reprezentant Szwajcarii Tranquillo Barnetta, a chwilę potem rezultat podwyższył Brazylijczyk Renato Augusto.

W piątek mistrz Niemiec Bayern Monachium pokonał 2:1 VfL Wolfsburg. Gorzej spisał się wicemistrz - piłkarze Schalke ulegli w sobotę na wyjeździe HSV Hamburg 1:2 (dwa gole Holendera Ruuda van Nistelrooya)

Największą niespodziankę sprawili piłkarze Hoffenheim. "Wieśniacy" (przydomek drużyny) pokonali u siebie trzeci zespół poprzedniego sezonu Werder Brema 4:1, chociaż od trzeciej minuty przegrywali po golu z rzutu karnego Torstena Fringsa. Jeszcze przed przerwą gospodarze zdołali zdobyć aż cztery gole.

Na ławce rezerwowych Werderu cały mecz spędził Sebastian Boenisch, który został powołany przez Franciszka Smudę do reprezentacji Polski na mecze z Ukrainą i Australią.

W 1. kolejce wyjazdowe zwycięstwa po 3:1 odnieśli beniaminkowie. Kaiserslautern wygrał z FC Koeln, a FC St. Pauli pokonał Freiburg. W pierwszym z tych spotkań libański piłkarz FC Koeln Youssef Mohamad został ukarany czerwoną kartką już w 87. sekundzie, ustanawiając niechlubny rekord Bundesligi.

dm

Polecane

Wróć do strony głównej