Trzy miliony dolarów kary za 17-letni kontrakt
Trzy miliony dolarów kary zapłaci New Jersey Devils za podpisanie z Ilją Kowalczukiem 17-letniej umowy opiewającej na 102 mln dolarów.
2010-09-14, 11:02
Władze ligi  NHL uznały, że nie jest to zgodne z przepisami dotyczącymi limitu  zarobków (salary cup).  
Pod koniec sierpnia Devils zaproponowali Kowalczukowi 15-letnią  umowę o  wartości 100 milionów dolarów, z czego 90 mln zarobi w ciągu pierwszych  dziesięciu lat, a pozostałe 10 mln rozbito na ostatnie pięć sezonów,  odpowiednio zmniejszając wysokość jego apanaży. W ostatnim tygodniu  została przeanalizowana przez NHL i NHLPA, które ostatecznie  zatwierdziły ją nie dopatrując się większych uchybień.  
Wcześniej, w lipcu, Rosjanin podpisał z "Diabłami" 17-letnią  umowę  gwarantująca mu 102 mln dol., która wzbudziła podejrzliwość szefów NHL.  Zgodnie z przepisami, najwyższa pensja hokeisty nie może przekroczyć  granicy 20 procent salary cup, czyli może wynieść 11,8 mln dolarów za  sezon. Przy czym do rocznego bilansu wlicza się średnią kwotę z całego  okresu umowy. 
W przypadku Kowalczuka było to sześć milionów, jednak taką  wartość klub  uzyskał tylko dzięki wydłużeniu czasu obowiązywania kontraktu do 17 lat.  Właśnie to rozwiązanie budziło największe wątpliwości, gdyż trudno było  komukolwiek uwierzyć, by Rosjanin zgodził się w każdym z pięciu  ostatnich sezonów grać za sumę zaledwie 550 tys. dol. Zwłaszcza, że  umowa wygasłaby, gdy będzie miał 44 lata. 
Sprawę oddano do arbitrażu ligi, który ją zakwestionował, a tym  samym  27-letni Kowalczuk z powrotem zyskał status "wolnego agenta". Teraz, z  "legalnym" 15-letnim kontraktem znów jest graczem New Jersey. 
Rosjanin ma za sobą 621 występów w NHL, w których zdobył 642  punkty, z  czego 338 to bramki, a 304 asysty. Tylko w pierwszym z ośmiu sezonów nie  udało mu się przekroczyć granicy 50 punktów. 
Przed nim długoterminowe kontrakty w NHL zawarli w ostatnich  latach  bramkarz Rick di Pietro z New York Islanders na 15 sezonów oraz Rosjanin  Aleksiej Owieczkin z Washington Capitals - na 13. Jednak w nich nie  znalazły się tak rażące dysproporcje w zarobkach w miarę upływu czasu.
man