Klub z ambicjami jak Zawisza
Awantury na trybunach podczas meczu z Widzewem Łódź w Pucharze Polski, a później wniosek o ogłoszenie upadłości spędzają z sen z oczu sympatyków Zawiszy Bydgoszcz.
2010-09-28, 19:08
Pomimo tego, drużyna Zawiszy ma zaledwie dwa punkty straty do lidera i głośno mówi o awansie do I Ligii.
Zamieszki podczas Pucharu Polski zapoczątkowały falę nieszczęść – czytamy w „Piłce Nożnej”. W połowie września prezes Zawiszy Maciej Skwierczyński złożył wniosek o upadłość spółki.. Nie był to miły moment. Utożsamiam się z tym zespołem i uważam, że szkoda byłoby zarówno klubu, jak również i piłkarzy, którzy straciliby pracę – mówi Maciej Murawski, trener Zawiszy. Zarząd nie porozumiał się z posiadającym 3 procent akcji Stowarzyszeniem Piłkarskim Zawisza w kwestii udziałów oraz praw do logo. Całą sytuację skomplikował także brak płynności finansowej.
W oczekiwaniu na decyzję sądu, który wniosek może odrzucić, trwają próby poszukiwania sponsorów. W poprzednim tygodniu podpisano umowę z Mannicą Polską wartą 200 tysięcy złotych. Było to możliwe dzięki Zbigniewowi Bonkowi, który na rzecz klubu zrezygnował z tantiem przysługującym mu z tytułu sprzedaży monet z serii „Królowie Futbolu”.
Na przekór wszelkim trudnościom w miniony weekend Zawisza wygrał z Nielbą Wągrowiec 5:1 i ma zaledwie dwa punkty straty do lidera. Myślę, że mamy na tyle silny zespół, że stać nas na to, by awansować – dodaje Maciej Murawski.
REKLAMA
pk, Piłka Nożna
REKLAMA